Inny

Nie czekaj na pokój do końca roku. Dlaczego negocjacje między Ukrainą a Rosją są możliwe nie wcześniej niż 2024

Zastanawia się politolog Volodymyr Fesenko - kiedy możliwe są rozmowy pokojowe między Ukrainą a Rosją? I dochodzi do wniosku, że nie ma go w najbliższej przyszłości - czy obecna runda eskalacji z przodu . . . czy będą rozmowy pokojowe? Niedawno widzieliśmy prawie wszystkie wiadomości z zagranicy, nutę rozmów pokojowych. Niektórzy ludzie mają nadzieję na szybki pokój (cóż, jeśli nie ma szybkiego zwycięstwa).

I wręcz przeciwnie, obawia się tych możliwych negocjacji, obawiając się, że zostaniemy uwięzione w niekorzystnej sytuacji. Wydaje mi się, że na temat negocjacji było pewne niezdecydowane negocjacje. Czy będą rozmowy o pokoju? Rozczaruję tych, którzy mają nadzieję na szybki pokój i tych, którzy obawiają się nałożenia niekorzystnego pokoju.

Nie będzie szybkiego pokoju, ale także negocjacje w sprawie pokoju (dokładniej, ich próby) są nieuniknione, ale nie teraz, ale później (około pół roku, ale nie wcześniej niż 3-4 miesiące i być może nie wcześniej niż koniec niż końcowe z 2024 r. ). Jednak niektóre ustalenia, nawet o zawieszeniu broni, nie zostaną natychmiast osiągnięte. Przyszłe negocjacje mogą być opóźnione o wiele miesięcy, a nawet przez rok.

W odniesieniu do oświadczeń pokojowych nie należy zwrócić uwagi na słowa urzędnika NATO, który nie podejmuje decyzji, jest słabo zorientowany w sytuacji i jest zmuszony uzasadniać i przepraszać, ale na poważniejszych ludzi, którzy mają prawdziwą władzę i bezpośrednią władzę i kierują bezpośrednią władzą i bezpośrednią siłą wpływ na nas i na nas, na sytuację międzynarodową. Na przykład prezydent USA stwierdził: „Rosja już przegrała.

Nie może osiągnąć swojego pierwotnego celu”. I to nie jest pierwsze takie oświadczenie Biden. Zgodnie z taką logiką, jeśli Rosja przegrała, nadszedł czas, aby zatrzymać wojnę i negocjować. Ale jest mało prawdopodobne, aby w Rosji zgodzili się, że przegrały. I raczej nie będą negocjować USA i Ukrainy. Lukashenko najwyraźniej wskazuje na potrzebę pokoju, ale raczej w kontekście zwycięstwa Rosji, które rzekomo „osiągnęło swoje cele”.

Białoruska dyktator nie przedstawia poważnych argumentów na korzyść tej tezy, ale wyraźnie jest zwolennikiem końca wojny i wysyła swoje wskazówki do Kremla. A Kreml mówi nie tyle o pokoju, ale o możliwości nowej fali mobilizacji (których ramy prawne są gotowe) i przygotowanie dużej ofensywy wiosną przyszłego roku. Przypomnę, że wiosną 2024 r.

W Rosji odbędą się wybory prezydenckie, a scenariusz próby rozwinięcia wojsk rosyjskich na Ukrainie pod wyborem Putina (jako kampania wojskowa-polityczna PR) ma dość prawdopodobny wygląd. Jest również bardzo zauważalne, że Rosja zamierza opóźnić wojnę z Ukrainą przynajmniej przed wyborami prezydenckim USA, mając nadzieję na zwycięstwo Trumpa i wyczerpanie potencjału wojskowego Ukrainy.

Nawiasem mówiąc, Ukraina jest niedopuszczalna, aby negocjować rosyjskie warunki dla Zachodu, jest również nie do przyjęcia, ponieważ będzie wyglądać jak porażka polityczna. I taki scenariusz popchnie Rosję tylko do dalszej ekspansji wojskowej i zwiększenia presji na Zachód. Dlatego w sensie politycznym potencjalna sytuacja negocjacyjna pozostaje w zakleszczce. Ciągle prowadzone są rozmowy o rozmowach pokojowych o zakończeniu wojny na Ukrainie na Zachodzie.

Jednocześnie Ukraina nadal powie, że decyzja i na jakich warunkach konieczne jest rozpoczęcie negocjacji z Rosją. Nie ma tu nic nowego. Opóźnienie w dostawach broni jest dalekie od nowego trendu. Jest to raczej regularna praktyka. Właśnie teraz brakuje broni i amunicji, które wcześniej były w zachodnich arsenałach, ale były już używane w wojnie z Rosją.

W tym samym czasie zwrócę uwagę na decyzję o dostawie Ukrainy F-16 po ukończeniu naszych pilotów i negocjacjach w sprawie podaży pocisków dalekiego zasięgu. Są to zapobiegawcze sygnały wydarzenia do Rosji, że w przypadku eskalacji wojny poparcie wojskowe Ukrainy nie tylko będzie kontynuowane, ale można je wzmocnić. Z powodu trendów zwracałbym uwagę na trendy w sytuacji wojskowej. I te trendy są bardzo kontrowersyjne.

Z jednej strony po obu stronach istnieje eskalacja działań wojennych. W tym przypadku sytuacja wojskowa wygląda jak przybliżona równowaga („równowaga”) w potencjale wojskowym obu partii. I widzimy na zachodzie dwóch dokładnych przeciwnych reakcji na tę „równowagę wojskową” na Ukrainie.

Niektórzy mężowie stanu, politycy i eksperci opowiadają się za jakościowym wzmocnieniem wsparcia wojskowego i technicznego Ukrainy, abyśmy mogli złamać sytuację wojskową na naszą korzyść. Z drugiej strony warunkowa „partia pokoju”, której zwolennicy są przekonani, że sytuacja wojskowa na Ukrainie nie zmieni się znacząco, wojsko poprzez wygraną Rosję się nie powiedzie, więc musimy stopniowo rozpocząć negocjacje z Rosją.

Dyskusja między dwoma obozami nasiliła się, ale nie nastąpiła jeszcze dramatyczna zmiana strategii Zachodniej dla wojny między Rosją a Ukrainą. W Rosji nadal obstawiają wojnę z elementami jej eskalacji. Chociaż istnieje ukryta „partia pokoju”.

Istnieje bardzo wysokie ryzyko, że w nadchodzących miesiącach lub w nadchodzącym roku zobaczymy jakościowo nową rundę wojny - wojnę dronów (masowe użycie dronów w atakach powietrza i morskiej, na znacznie większą skalę niż teraz ). Kryterium prawdziwej gotowości Rosji do rozmów pokojowych będzie sytuacja z możliwością przywrócenia porozumienia zbożowego.

Jeśli Rosja przejdzie do wzajemnie akceptowalnego kompromisu w celu przywrócenia porozumienia zbożowego, będzie to wstęp do przyszłych rozmów pokojowych. Jeśli nie, oznacza to, że Putin podjął kurs, aby opóźnić wojnę, a pod koniec 2024 r. Nie będzie żadnych prawdziwych rozmów pokojowych. Dopiero po zakończeniu obecnego etapu eskalacji wojny i być może przyszła „wojna dronów” rozpocznie się prawdziwe rozmowy pokojowe.