Incydenty

„Są to konsekwencje wojny”: Podolyak wyjaśnił przyczyny zamieszek i eksplozji w

Michhail Podolyak zauważył, że Ukraina nie ma nic wspólnego z atakami na regiony rosyjskie, a Kreml powinien bać się własnych partyzantów. Doradca przewodniczącego biura prezydenckiego Michaila Podolyaka po raz kolejny mówił o eksplozjach, które zostały wysłuchane w różnych regionach Federacji Rosyjskiej w ostatnich miesiącach. Polityk pisał o tym, co to może oznaczać w piątek, 3 marca.

Według Podolyaka władze rosyjskie nadal tracą kontrolę nad krajem, a to pokazuje wydarzenia z ostatnich kilku dni. Porzuca ataki, starcia gangów, wybuchy są bezpośrednimi konsekwencjami wojny, które Rosja rozwiązała w odniesieniu do Ukrainy, przedstawiciel urzędu prezydenckiego jest pewny siebie.

„Wybuchy w obiektach krytycznych; nieznane drony atakujące regiony rosyjskie; starcia gangów; partyzanci, które osady atakują wszystkie bezpośrednie konsekwencje utraty kontroli w Rosji. Wszystkie to konsekwencje wojny”, napisał Michail Podolyak. Wreszcie, doradca przewodniczącego OP podkreślił, że Ukraina nie ma nic wspólnego z wewnętrznymi konfliktami w Rosji. Obywatele rosyjscy radzą sobie z tym dobrze.

Przypomniemy, że 2 marca Roszmi potwierdził nocny atak UAV na jednostce wojskowej na terytorium okupowanego Półwyspu Krymskiego. Według propagandystów drony upadły w Saky District, jeden z nich eksplodował. Ze swojej strony Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej poinformowało o „masowym ataku” sił zbrojnych i zniszczeniu 6 UAV. Również 2 marca gubernator regionu Kursk stwierdził, że eksplozje trwają w regionie. 9 „przyjazdów” zostało zarejestrowanych w wiosce Troitske.