Incydenty

Mobilizacja na Ukrainie: można jednocześnie powołać się do sił zbrojnych

Obywatele, którzy mają odpowiednie specjalizację rachunkowości wojskowej i wolontariusze, są powołani do szeregów sił obronnych. Siły zbrojne są obecnie wystarczającym personelem. Ekspert wojskowy, pułkownik sił zbrojnych Vladislav Seleznyov stwierdził, że na Ukrainie nie będzie wszyscy ludzie, którzy nazywają armią. Poinformował to w wywiadzie dla TSN. UA.

„Logika poboru do szeregów ukraińskiej armii wszystkich ludzi jest absolutnie niefortunna” - powiedział Vladislav Seleznev. Zauważył, że nic nie zmieni się z faktu, że trzy miliony mężczyzn w wieku od 18 do 60 lat będzie przewidywalne dla sił zbrojnych. W końcu nie ma liczby mundurów, broni, sprzętu wojskowego i amunicji, które są niezbędne do zapewnienia takiej armii.

Mobilizacja na Ukrainie trwa od początku inwazji na pełną skalę, proces ten nie kończy, w szczególności terytorialne centra ukończenia i wsparcia społecznego (TCC i JV) nadal działają, a służba przypisuje się obywatelom, którzy mają odpowiednie specjalizacje wojskowe i księgowe. Według niego siły zbrojne są obecnie wystarczającym personelem, który wykonuje zadania w jednostkach bojowych po odpowiedniej koordynacji szkolenia i walki.

Ponadto wolontariusze idą do służby wojskowej. „Jestem pewien, że wszystkie te rozmowy, które każdy z mężczyzn z Ukrainy powinien pójść na front, to historia technik Kreml” - dodał Vladislav Seleznev. Przypomniemy, że prawnik Rostislav Kravets powiedział, czym jest „pełna mobilizacja”. Według niego, od początku pełnej inwazji na Ukrainę wprowadzono mobilizację ogólną.