Incydenty

Turyści maleją: Ministerstwo Obrony Ukrainy wyśmiewało Federację Rosyjską po wybuchu na mostu krymskim

Służba prasowa Ministerstwa Obrony stwierdziła, że ​​liczba miejsc turystycznych dla Rosjan spada tego lata z niepokojącą regularnością. Według doradcy przewodniczącego OP Michail Podolyak, nielegalne struktury Federacji Rosyjskiej w celu dostarczenia narzędzi masowych zabójstw nie potrwają długo. Po wybuchach na moście krymskim 17 lipca, usługa prasowa Ministerstwa Obrony Ukrainy najwyraźniej postanowiła przyciąć władze rosyjskie.

Post został opublikowany na Twitterze Ukraińskiego Biura Obrony. „Liczba potencjalnych„ domowych ”miejsc turystycznych dla Rosjan spada tego lata. Z niepokojącą regularnością” - czytamy w publikacji. Krym stał się popularnym miejscem rekreacyjnym dla ludności rosyjskiej, chociaż półwysep był drogą wojskową na Ukrainie.

Doradca przewodniczącego OP Michail Podolyak, po doniesieniach o eksplozjach na moście krymskim, stwierdził, że wszelkie nielegalne struktury wykorzystywane do dostarczania rosyjskich narzędzi do masowego morderstwa są krótkotrwałe. I nie ma znaczenia, jakie powody te projekty są zniszczone. Należy przypomnieć, że po wydarzeniu na moście krymskim na autostradach prowadzących z Krymu ustawiono kolejek z wielomierzem setek samochodów.

Rosyjskie media pokazały kolumny wideo samochodów utkniętych między Krymem a Melitopol. W tym samym czasie rosyjscy dziennikarze wyjaśnili przyczynę „naprawy na drodze”. Doniesiono również, że po eksplozji na moście krymskim Putin nie pozostawił już dźwigni, aby kontrolować narrację informacyjną. Według brytyjskiego analityka wojskowego Seana Belli informacje o incydencie na moście krymskim przeleciały fala wybuchowa wśród mieszkańców Federacji Rosyjskiej.