Polityka

Urzędnik Francji poszedł do międzynarodowego obserwatora wyborów w Federacji Rosyjskiej: reakcja była natychmiastowa

W weekend zastępca burmistrza francuskiej Taleny Syril Gaush poszedł do sondaży do Rosji. Jego przywódcy Fabian zniszczył, że wyborom towarzyszy wojna i brak sprzeciwu. Francuski urzędnik wyjechał do Rosji, aby działać jako międzynarodowy obserwator w wyborach prezydenckich. France Bleu zgłosiła konsekwencje tego aktu. Syril Gaush był zastępcą burmistrza gminy Talan w regionie Burgundii-Fanch-Konte we Francji.

W weekendy wyjechał do Federacji Rosyjskiej jako międzynarodowy obserwator wyborów. Reakcja Gauzhesha była natychmiastowa. Już w niedzielę 17 marca urzędnik został zwolniony. Decyzja została podjęta przez samego burmistrza w sprawie zastępcy planowania terytorialnego i cyfrowego. Nazwał uwolnienie środka zapobiegawczego.

Burmistrz Burmistrza Fabian podkreślił, że wybory prezydenckie w Rosji charakteryzują się brakiem prawdziwej opozycji, wojną na Ukrainie i niedawnej śmierci Aleksieńskiego Navalnego. Destrukcyjne stwierdzono, że wybory tych nie mogły zostać potwierdzone przez urzędnika z Francji. „Ta osobista inicjatywa w żaden sposób nie odpowiada wartościom większości miejskiej, a szerzej, wszyscy wybrani urzędnicy talentu rady miejskiej miejskiej” - dodał.