Siły zbrojne trafią na granice 23 lutego do końca roku, a latem zwrócą Krym - generał Goges
Według Goodges jest to jeden z głównych powodów niepowodzeń sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, informuje nowa debata. „Po upadku Limana kakofonia skarg rosyjskich generałów i innych ekspertów poszła po to, aby wyjaśnić, co się stało. Wyjaśnienie jednego z wysokich emerytowanych rosyjskich generałów brzmiało w ten sposób: wszyscy kłamali. Kłamstwo trwało w żołnierzach łańcuchowych, Ich lokalizacja ” - wyjaśnił Ben Goges.
Generał uważa, że wojska ukraińskie zyskały taki ruch, że nie są już zatrzymywane. Istnieje wiele przykładów braku motywacji zarówno rosyjskiego narodu wojskowego, jak i rosyjskiego. Setki tysięcy ludzi w wieku poborowym ucieka przed Federacją Rosyjską, próbując uniknąć mobilizacji. „Jestem pewien, że wojska ukraińskie odrzucą siły rosyjskie do granic od 23 lutego przed końcem tego roku, a do połowy lat 2023 r.
Siły zbrojne będą już kontrolowane przez Półwysep Krymski” - wyjaśnił Gogess . Według eksperta wojna pojawia się na nowym etapie i istnieje kilka potwierdzeń. „Myślę, że w ciągu ostatnich kilku tygodni miały miejsce trzy wydarzenia, które wskazują, że zbliżamy się do nowego etapu wojny. Pierwszy to ogłoszenie, celowo znane, oczywiście: regiony są aneksowane i są już uważane za część Federacja Rosyjska ” - wyjaśniła Goodges.
„Wszystkie te trzy wydarzenia wskazują, że Kreml przyznaje, że stan rzeczy pogarsza się, że mają prawdziwą katastrofę” - powiedział badacz. „Mobilizacja musiała zostać przygotowana, zamiast tego powstała nieuporządkowana <…> mieszkańcy Rosji w ogóle poznali wiadomość o początku mobilizacji bez entuzjazmu. Setki tysięcy ludzi zrobiły wszystko, czego nie mogli dostać się do wojny”, on ”, On powiedział.
Nikt na świecie nie uważa tych „referendów” uzasadnionych, nikt nie wierzy, że była to wolna wola. Jest to oszustwo, jak stwierdził sekretarz generalny ONZ, szefowie innych organizacji międzynarodowych i, co ważne, szefów państw. Nikt ich nie rozpoznaje. Ale Kreml poszedł dalej i ogłosił te obszary częścią Rosji. Oczywiście, aby uzasadnić mobilizację, jak mówią, w celu ochrony nowo przyłączonych terytoriów rosyjskich.