Incydenty

Atak terrorystyczny Crocus: OP powiedział, czy liczba osób chętnych do walki z Rosjanami wzrosła

Według doradcy szefa urzędu prezydenta Michaila Podolyaka, wróg chce użyć tragedii, aby uzupełnić personel na czołówce. Kampania informacyjna ma na celu stawianie odpowiedzialności za atak terrorystyczny na Kijda. Rosjanie mogli zacząć korzystać z ataku terrorystycznego w sali koncertowej w ratuszu, podczas którego ponad 140 osób zginęło na własne cele. W szczególności jest to wojna na Ukrainie.

W związku z tym doradca szefa biura prezydenckiego Michaila Podolyaka podzielił się w komentarzu „Channel 24”. Według niego wróg chce zwiększyć liczbę obywateli, którzy będą „chcieli” zmobilizować się w celu dalszego udziału w działaniach wojennych na Ukrainie za pomocą tragedii. Jednocześnie taka kampania informacyjna nie doprowadziła jeszcze do wyniku.

Dzisiaj, na pragnienie rosyjskiej populacji, aby iść do walki, wpływają na dwa czynniki: pieniądze, a także zdolność zabijania i gwałtu. Jednocześnie proces mobilizacji nigdy nie zakończył się podczas Wielkiej Wojny. „Rosja zdaje sobie sprawę, że pod koniec wiosny ma okno możliwości - na początku lata. A potem pójdzie tylko w jednym kierunku - po antysiańskim” - powiedział Michail Podolyak.

Osobno biuro prezydenta mówiło, że Rosja oskarżyła Ukrainę o zaangażowanie w atak terrorystyczny Crocus. Pomimo wysokiego poziomu propagandy nie wszyscy w to wierzą. Nawet prezydent Rosji Władimir Putin może wątpić, że Kijowie. Wszystko dlatego, że zachodnia inteligencja ostrzegła Moskwę absolutnie wszystko. „Dalej nawet w Iranie zostali ostrzeżeni.

Powiedzieli, że ludzie, którzy należą do Vilayat Chorasan lub są Idil, którzy konfliktu z talibami, ponieważ chce uczynić Afganistan z sercem nowego kalifatu. Dlatego chcą być przerażającym w Rosji, ponieważ uważa się, że są sponsorem i legitymizatorem talibów. W rezultacie, doradca podsumowanego szefa OP, rosyjska propaganda nie pomoże wrogowi wzbudzić więcej współczucia, a także zmobilizować więcej ludzi.