Incydenty

Atak na region Kursk: Warriors zgłaszają „stratę”

Miejscowi informują, że nie było ewakuacji, a służby ratunkowe ignorują ich wiadomości. A teraz Rosjanie zaczęli szukać informacji o sedatach wziętych do niewoli. Trzeci dzień ataku na region Kursk Federacji Rosyjskiej, który został już nazywany Kursk Battle w sieciach społecznościowych. Nie ma oficjalnych informacji od pracowników generalnych sił zbrojnych.

Rosza również bardzo uważnie przesyła informacje, a miejscowi wymagają ewakuacji i próbują znaleźć informacje o żołnierzach poborowych. W ogóle rozumiał, co się dzieje w regionie Kursk. Pro -Rosy dziennikarz Yuriy Podolyak, często cytowany przez Kursk Publishki, informuje, że sytuacja pozostaje trudna dla sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej.

Stwierdził, że w Sudzh „pełen żołnierzy sił zbrojnych” i poprosił Roszmi, aby nie kłamał, stwierdzając, że wydanie „Ivvestie” opublikowało fabułę 6 sierpnia dla nowego i oszukała publiczność. „Oszukuje muskowory i cały kraj, ale nie pozwala także ludziom prawidłowo poruszać się i podejmować właściwe decyzje, w tym decyzję o ewakuacji. A potem przez to kłamstwo ludzie są zabijani. Myślisz o tym, kiedy to właśnie to jest to Ty? ”Zapytał Podolyak.

„Sudzhi ogólnie zaginęło. I jest to najważniejsze centrum logistyczne. I wróg próbuje zagrać w tę przewagę. Sudzhi idzie na drogę i drogę na północ, na których próbuje się również kontynuować” - powiedział Predka, a poinformował, że sytuacja „nadal się pogarsza”. „Tempo sił zbrojnych sił zbrojnych zostało zauważalnie ułożone.

Jest to jednak konsekwencja, że ​​nadchodzi tylko 22 brygada sił zbrojnych, a rezerwy„ rozwoju sukcesu ”nie weszły jeszcze”, podsumował Podolyak. W tym samym czasie Moskwa Times donosi, że armia ukraińska weszła na terytorium regionu Kursk około 8 rano 6 sierpnia. Do wieczora 7 sierpnia siły zbrojne Ukrainy przejęły kontrolę nad co najmniej 11 osadami w pobliżu Kursk, a także na stację pomiarową Sudzha, która zapewnia około połowy zapasów Gazprom do Europy.

Po tym, jak szef sztabu generalnego Federacji Rosyjskiej poinformował Vladimira Putina osobiście, że „ofensywa sił zbrojnych udało się zatrzymać”, siły zbrojne awansowały kolejne 10 km. Tymczasem mieszkańcy regionu Kursk nadal szukają sposobów ewakuacji dla siebie i swoich krewnych. W wielu osadach nie ma komunikacji i energii elektrycznej. Dlatego mieszkańcy Sudzhi i okolicznych wiosek nie mogą się z nikim skontaktować. Próbują to za nich zrobić.

Lokalne publiczne piszą, że nie ma zorganizowanej ewakuacji. Kierowcy, którzy zgadzają się przejść do gorącego miejsca, są zbyt drogie. Ci, którzy próbują skontaktować się z usługami ratunkowymi, zgłaszają, że żadna pomoc nie może osiągnąć. Astra opublikowała rozmowę z rosyjskim operatorem z operatorem usług ratunkowych 112. Jednak usługa 112 nie działa ani nie działa z przerwami.

Kobieta próbowała skontaktować się z usługą 112 i dowiedzieć się o ewakuacji rodziców w zwolnionej części regionu Kursk. Był stale tłumaczony na tryb rezerwowy i zrzucono. Kiedy kobieta zaczęła dowiedzieć się od operatora, dlaczego tak się dzieje, odpowiedział jej: - Nie możemy tak długo czekać. - I mogę usiąść i czekać 8 minut, a ty nie możesz? Mam tam rodziców w regionie Kursk, oceniam różę ***. Nie ma ewakuacji.

I nie możesz się doczekać?! Połącz mnie z regionem Kursk! Jednak kobieta została ponownie przeniesiona do trybu stojącego. Z krewnymi nie było więcej niż pięć godzin. Również dziennikarze Astra nazwali mieszkańca Sudzhi, który opuścił miasto z wyprzedzeniem podczas transportu i udali się do Kursk, zbierając czterech sąsiadów. „Foldak jest pełny, nie ma ewakuacji, wszyscy kłamie. Ludzie szli. Wyjeżdżaliśmy następnego dnia, ponieważ nikt nas nie ostrzegł.

W niektórych majtkach. Rzucając wszystko. Nic nie mówi nic. Nikt nic nie mówi Nie mówimy nic. Po tym, jak ukraińskie kanały telegramowe poinformowały, że siły zbrojne zostały schwytane przez około 300 rosyjskich żołnierzy w regionie Kursk i opublikowały wideo z drona, nowe informacje zaczęły pojawiać się w rosyjskich publikacjach. Teraz w całej Federacji Rosyjskiej próbuje dowiedzieć się, co stało się z bodźcami, które strzelały granicę.

Jest to godne uwagi, ale róż i gubernator obwodu Kursk Alexey Smirnov wcale nie zgłosił więźniów. Nie ma wiadomości i krótkich doniesień o sytuacji w regionie, którą gubernator publikuje w sieciach społecznościowych. Publikacje rosyjskie są zalecane w celu skontaktowania się ze stroną ukraińską w celu znalezienia informacji o swoich krewnych.