Incydenty

Życzenie nie: ogólne USA oszacowało prawdopodobieństwo wejścia NATO do wojny z

Sojusz Północnoatlantycki brakuje woli neutralizowania rosyjskich pocisków. Podobna sytuacja dotyczy ataków husytów na statek, ale w takich przypadkach Rocket Alliance powala i uderza w bazy terrorystów, powiedział generał Ben Gorse. Siły wojskowe NATO mogą na przykład dołączyć do wojny na Ukrainie, aby powalić pociski wystrzelone z samolotów nad Morzem Kaspijskim. Jednak prawdziwa pomoc jest tak daleka od poszczególnych krajów, ale nie od sojuszu.

Wymiennik armii amerykańskiej w Europie w wywiadzie dla portalu Voice of America z Federacji Rosyjskiej. Wojsko USA zauważyło, że samoloty NATO będą musiały zezwolić na pociski, które Rosja wystrzeli z Morza Kaspijskiego. Podstawą takich działań jest zagrożenie dla ludności cywilnej i fakt, że docierają one do Poland Country Poland lub Rumunii. Jednak jego zdaniem taka decyzja nie zostanie podjęta z powodu „braku woli politycznej”.

„Wszystkie nasze problemy są teraz wynikiem braku woli politycznej” - powiedział Goodges. Tymczasem podobne przeciwdziałanie rakietom do Federacji Rosyjskiej jest takie samo jak Stany Zjednoczone i sojusznicy na Morzu Czerwonym, niszcząc bazy husytowe, które zagrażają cywilnym statkom ładunkowym. Generał Gogess podsumował, że nie oczekiwano sojuszu Północnego Atlantyku w wojnie po stronie Ukrainy.

„Będzie pomoc z krajów NATO, ale nie sądzę, że zobaczysz próby sojuszu czegoś. To znaczy, nie sądzę, że wśród 31 krajów istnieje chęć zrobienia czegoś takiego” - kontynuował. Jednocześnie, jak zauważył generał, kraje sojuszu nadal pomagają Ukrainie, chociaż jeszcze nie strzelają. Na przykład Rumunia, Bułgaria i Turcja dołączyły do ​​Morza Czarnego, aury innych krajów patrolują niebo nad Morzem Bałtyckim i Czarnym.

Ponadto przez Polskę występuje przepływ skorup, sprzętu i broni. Należy zauważyć, że sekretarz generalny NATO Stoltenberg od pierwszych dni pełnej inwazji Federacji Rosyjskiej od czasu do czasu powtarza, że ​​państwa członkowskie sojuszu mogą dołączyć do zapewnienia skorup i sprzętu wojskowego na Ukrainie. Przypomina to również, że w przypadku bezpośredniego zagrożenia wprowadzą one piąty artykuł umowy, który odnosi się do początku konsultacji w związku z atakiem.

Tymczasem rakiety i drony Federacji Rosyjskiej kilkakrotnie przyleciały na terytorium krajów NATO. Na przykład w Polsce takie incydenty miały miejsce wiosną 2022 r. , Jesienią i zimą 2023 r. W pierwszym przypadku rakieta przeleciała głęboko w 450 km, w drugim - zabiła kilka osób kilka kilometrów od granicy, w trzecim - dostała 40 km. W tym samym czasie bojownicy F-16 zostali podniesione w powietrze, ale nie opublikowano informacji. Latem i jesienią 2023 r.

Drony Kamikadze Shahd-136 przyleciały na terytorium sytuacji rumunicznych, które miały miejsce podczas ogromnych ciosów Federacji Rosyjskiej na portach Reni i Izmaila. Rumuński rząd ogłosił tymczasową ewakuację ludzi z obszarów przygranicznych, a NATO nie podjęło żadnych działań w sprawie wydarzeń.

Tymczasem siły zbrojne sił zbrojnych w doniesieniach o pociągnięciach rakietowych Federacji Rosyjskiej regularnie informują, że dziesiątki X-101 są uruchamiane z samolotów TU-95mc z przestrzeni powietrznej nad Morzem Kaspijskim. Przypominamy, że w styczniu 2024 r. Media opublikowały możliwy plan ataku Federacji Rosyjskiej w krajach bałtyckich. Później wojsko zapewniło, że nie chodzi o plan ataku, ale o jeden z możliwych scenariuszy, który opracował siły zbrojne.