Jak rosnąć o 30% podczas wojny. Taras Kitsmey-About Soferve Strategia, podatki Ukraińców w Polsce i przemysł IT 10 lat od 10 lat
Ponadto eksport IT jest niezależny od portów i kolei, więc jedyną niedogodnością dla sektora było ograniczenie NBU, które wynika z którego rzeczywiste wynagrodzenie prawie 300 000 zaangażowanych w nią specjalistów spadło o 10%, w stosunku do 10%, w stosunku do 10%, w stosunku do Kurs wymiany ulicy. Dzień wideo, ale są też problemy. Najważniejsze jest przekonanie nowych klientów, że wojna nie uniemożliwi programistom spełnienia zamówienia.
Jak to zrobić? Taras Kitsme, współzałożyciel i członek dyrektorów SoftServe, ma odpowiedź. SoftServe jest drugą co do wielkości firmą IT z rozwojem na Ukrainie, autor: Dou. Według Forbes Ukraina, w 2021 r. Otrzymał około 9 miliardów UAH przychodów. Przed wojną około 90% specjalistów pracowało w ukraińskim biurze Softserve. Teraz - mniej. Niektórzy byli buntowani w Europie Środkowej, a Softsern ma duże plany rozwoju centrów w Ameryce Południowej.
Co będzie ukraińskiemu IT po wojnie, gdzie płacić podatki naszym migrantom i dlaczego cotygodniowa podróż biznesowa nie pomoże firm IT, czytaj w wielkim wywiadzie dla Kitsme dla HB Business. Jesteś jednym z najstarszych uczestników rynku na temat konsekwencji wojny i walki o porządek. Jak opisałbyś sytuację, w której teraz jest Ukraińczyk? Spójrzmy na historię. Przemysł IT na Ukrainie rozwija się bardzo fajnie od 20 lat. Roczny wzrost o 25-30% jest fenomenalnym rezultatem.
Nawet podczas wojny, jeśli spojrzysz na ostatnie badania, przychody z branży IT wzrosły o 23%w ciągu ostatniej połowy roku. Oznacza to, że jest to jedna z niewielu branż na Ukrainie, która działa nawet teraz. Oczywiście wojna wpłynęła i miała duży wpływ. Ale radzi sobie z tymi wyzwaniami. Istnieje kilka powodów. Pierwszy znajduje się na globalnych rynkach AIT i nadal się rozwija.
Po drugie, przemysł IT jest zasadniczo wirtualnymi przedsiębiorstwami, których utworzenie zakończyło się w erze Kovid. Mamy wiele osób, które mają praktycznie wywiady, definicję wynagrodzeń, zaangażowanie w projekt. Pracują w rodzaju wirtualnego biura, w którym wszystko jest. To znaczy, jakikolwiek przystanek, pomimo wojny, praktycznie nie? Więc. Największym wyzwaniem dla nas jest relaksowanie ludzi.
W pierwszych tygodniach ewakuowaliśmy około 3200 rodzin z centrum i na wschód od Ukrainy - Zachodu i 1800 - za granicą. To nie było łatwe, ale radzili sobie. Nieco zmieniłeś następujące pytanie. Zasugerowałem, że nastąpił pewien kryzys z powodu wojny, a kryzys przyspiesza zmiany. Dlatego zastanawia się, jakie procesy przyspieszyły wojnę. Wpływ wojny jest oczywiście. Pierwszym, największym wpływem jest reakcja klientów.
Kiedy rozpoczęła się wojna, z jednej strony wszyscy przyszli z wielkim zrozumieniem. Podczas relaksu, tydzień lub dwa, były dość protekcjonalne do czasu zamówień. Ponieważ niemożliwe jest ewakuacja z Charkiv do LVIV i zaprogramowanie podczas relaksu. Z drugiej strony, dziś nowi klienci nie spieszą się, aby przekazać umowy na Ukrainę. Mają wybór: możesz pracować w Polsce, Bułgarii, Indiach, Meksyku.
Dlaczego idą do kraju, w którym idzie wojna? W rezultacie wpłynęło to również na rynek pracy. Jaki jest twój przepis na rozwiązanie tego problemu? Mamy bardzo prosty przepis - dywersyfikacja. Wraz z wybuchem wojny zaczęliśmy rozwijać znacznie bardziej aktywne centra rozwoju poza Ukrainą. To Polska, Bułgaria, Rumunia, Ameryka Łacińska. Polska stała się bardzo „gorąca” pod względem rozwoju. W Bułgarii, oprócz centrum w Sofii, otworzyliśmy jeszcze dwa - w Burgas i Varna.