Incydenty

„Breakmark dostał się do serca”: historia matki, która straciła 6-letnią córkę z powodu strzelania Chernihiv

Dziewczyna bawiła się na scenie z innymi dziećmi, kiedy uderzyła rosyjska rakieta. Została ranna i zmarła w szpitalu w ciągu kilku godzin. 19 sierpnia Olga Golinskaya przyjechała odwiedzić swojego brata w Chernihiv. Krewni spotkali ich z pociągu i wszyscy postanowili spacerować po centrum miasta. To właśnie tam pocałowała się wrogie rakieta, a 6-letnia Sofia była śmiertelna. Tak się złożyło, Olga Golinskaya powiedziała „publiczne”.

„Właśnie przyszliśmy na plac, mam dziewczynę z dwójką dzieci z bliźniaczkami. Po prostu staliśmy w pobliżu gry. To są dzieci. Dziewczyny dostały się na scenę, nie wiem, to nawet pół minuty. Nie można go przekazać, co zobaczyliśmy. I tylko dziecko, na scenie, po prostu upadła, a dużo krwi zaczęło wylewać się z niej w brzuchu. ” - powiedziała Olga.

W wyniku uderzenia noga kobiety została zamontowana przez piec, a ona zaczęła wzywać o pomoc i zapytać, jaka jest jej córka. „Krzyczałem, gdy tam była, z moim dzieckiem? Potrzebowałem dziecka. Zostałem przeniesiony do mnie na trawę, na stoisko nie byłem widoczny” - mówi kobieta. Według niej samochód cywilny zatrzymał się w pobliżu miejsca udaru rakietowego i poprosili kierowcę, aby zabrał ich do szpitala, nie czekając na karetkę, aby nie tracić czasu.

„Nie odpowiedziała”. Więc oddychała, miała otwarte oczy, wciąż ciepłe ręce ” - mówi Olga. Sofia została wysłana do regionalnego szpitala dziecięcego Chernihiv. Kobieta mówi, że gruz pocałował się w sercu córki. Po kilku godzinach lekarze poinformowali Olga Olga że Sophia umarła. Ale aby uświadomić sobie tę mamę zmarłych. „Jak mogę zdać sobie sprawę? Ona jest sama. To było znaczenie mojego życia. Mieszkałem tylko.

Musiała iść do pierwszej klasy, przygotowywaliśmy się z nią. Zawsze lubiła podróżować, rozumiem, że w kraju jest wojna, ale musimy żyć. Poszliśmy do różnych miast, odwiedziliśmy dziewczyny, znajomych, gości ” - mówi kobieta. Dodaje, że zanim pójdziesz do Chernihiv, studiowała sytuację i uważała, że ​​miasto jest stosunkowo bezpieczne. , O ile mi wiadomo, posunąć się, o ile wiem, Wszystko było spokojne.

Potem, kiedy nie zostałem poinformowany, że nie ma dziecka, dowiedziałem się już, że jest tu jakaś wystawa. Nie mieliśmy celu, aby przyjść na wystawę, chcieliśmy spotkać się z dziewczyną, rozmawiać z dziećmi, spacerować po parku, pić kawę, spędzić dobry letni dzień. To dla tych ludzi, którzy uruchomili rakietę, udusiłbym ich i rozerwać je prosto na kawałki ” - mówi Olga.

Przypomnij sobie, że 19 sierpnia siły zbrojne zostały potrącone przez rakietę Chernihiv, która uderzyła w teatr dramatyczny o nazwie Po Shevchenko, na terytorium, na którym istniała wystawa dronów. Według przewodniczącego Chernihiv Ova Vyacheslav Chaus, wróg mógł użyć rakiet balistycznego „Iskander. Center Chernihiv. Według szefa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Klimenko, rano było zatłoczone w mieście.