Incydenty

Dlaczego nie zimą: dlaczego Rosja rozpoczęła ataki rakietowe na Ukrainę w marcu

W jakim celu, po wystarczająco długiej przerwie, Federacja Rosyjska aktywowała i skalowała ataki z nieba, dowiedziała się o skupieniu. Nowy tydzień 25 marca na Ukrainie rozpoczął się od ataku Rosjan w Kijowie. Jak powiedział dowódca generała porucznika Mykola Oleshchuk krótko po sygnale alarmowym: „Wróg uderzył w stolicę ukraińską dwoma pociskami balistycznymi z czasowo okupowanej Krymu”. „Cele są zniszczone, typ jest ustawiony” - dodał Oleshchuk.

Z kolei szef administracji wojskowej w Kijowie (KMVA), Serhiy Popko zauważył, że w wyniku ataku wroga odnotowano upadek zamieszkania w budynku mieszkalnym w dzielnicy Pechersk. Ponadto kilka obiektów zostało uszkodzonych w okręgach Solomian, Dniprovsky i Holosiivskyi. Według burmistrza Kijowa Vitaliy Klitschko, w wyniku porannego ataku 25 marca dziesięciu mieszkańców stolicy zostało rannych.

W zeszły piątek, 21 marca, Rosja wykonała pierwszy wielki cios na Ukrainę przez ponad miesiąc, przy użyciu lotnictwa podłużnego. Określony incydent trwał 44 dni od poprzedniego strajku powietrznego. Aktywacja Rosjan na niebie w niedzielę 24 marca skomentowała w jego tradycyjnym przemówieniu przez prezydenta. „Oczywiście nasza płyta powietrzna wymaga znacznego wzmocnienia.

Pracujemy nad wszystkimi partnerami, których decyzje mogą zmienić charakter tej wojny i chronić nasze miasta i wioski przed terrorem” - podkreślił VolodyMyr Zelenskyy. Według istniejącego właściciela Bankova, prawie 190 pocisków różnych typów, w ciągu tygodnia użyto około 140 Shahaneda i ponad 700 zarządzanych bomb lotniczych.

Analizując przywrócenie strajków lotniczych na Ukrainie przy użyciu dalekiego lotnictwa, brytyjska wywiad doszedł do wniosku, że Rosja „prawie prawdopodobnie” będzie nadal atakować krytycznych przedmiotów rządowych i ludności. Tymczasem eksperci, z którymi się ukierunkowano, są przekonani, że presja dotyczy nie tylko i nie tyle na Ukrainie i zwykłych Ukraińczykach, co zachodnich sojuszników oficjalnych Kijów. Politolog i ekspert ds.

Rozbrojeń rakietowych, Alexander Kochetkov, w rozmowie z Focus, zauważa, że ​​Rosjanie przygotowywali się do obecnych ciosów.

W szczególności, odpowiadając na pytanie, dlaczego ataki rakietowe nie zostały aktywowane zimą, jak przewidywano, ale wiosną - w rzeczywistości na mecie sezonu grzewczego na Ukrainie, ekspert powiedział: „Ponieważ przygotowywali się i bardzo przygotowały się i bardzo Ostrożnie, szukając najbardziej narażonych na nas celów, które wpływają na sytuację zaopatrzenia w energię, przeanalizowano, gdzie jest najmniejsza obrona powietrzna, jak można ją ominąć itp. ”.

Tymczasem, według Oleksandr Kochetkova, nieprawidłowe rozmawianie o rezerwach pocisków Rosjan „ponieważ Federacja Rosyjska nie przestaje produkcji”: „Jeśli natychmiast po inwazji, gdy sankcje trafiły, zrobili 50 pocisków różnych rodzajów według Miesiąc, teraz w tym samym okresie. Produkowane są 120-160 sztuk. Używają mniej więcej tak samo. To znaczy, że w Rosji istnieją wszystkie możliwości zapasów, podczas gdy sankcje „pracują” tak, jak „pracują”.

W tym samym czasie, według tego samego czasu, w tym samym czasie, w tym samym czasie, w tym samym czasie, w tym samym czasie, w tym samym czasie, w tym samym czasie, w tym samym czasie. Alexander Kochetkov, w obecnych atakach rakietowych wyraźnie komponent propagandowy jest prześledzony: „ponieważ jak tylko ponownie wybrali swojego nieulotnego przywódcę, natychmiast zaczęli władzę na Ukrainie.

” „Wróg nie rozumie jednego: więcej: więcej my: Zaatakuje nas, tym mniej będziemy gotowi na negocjacje. Co więcej, mamy teraz taką możliwość i używamy ich wystarczająco skutecznie, aby je zaatakować. Oraz fakt, że zniszczyliśmy już 10% rosyjskiej produkcji w celu przetwarzania produktów ropopochodnych -poważne ciosy na ich rezerwy energetyczne i możliwości eksportu Federacji Rosyjskiej.

Oznacza to, że sytuacja jest symetryczna: dostają do nas swoje ataki rakietowe, a my jesteśmy nimi. I to, moim zdaniem, nie popchnie ich ani negocjacji ” - podsumowuje Aleksandra Kochetkova.

Pod nieco innym kątem patrzy na sytuację z obecnymi atakami rakietowymi politologem Rosjan Oleg Liszem Elementami presji nie tylko włączonymi Ukraina jako taka (tak, że władze pod presją zmęczonych i wyczerpanych obywateli przechodzą najgorszy przypadek negocjacji, w najlepszych - w celu poddania się), ale także na naszym mikrofonie i, oczywiście dla sojuszników.

Zatem Putin pokazuje, że po swojej ponownej przywiązaniu wzrasta i jest gotowy podnieść wskaźnik tak bardzo, jak to możliwe, przerażając nie tyle z nas, co wydarzenie, które pod względem Kremla powinno zadawać pewne pytania dotyczące ustępstw, jak bardzo wyda wydarzenie „Prowadzi” do powyższych kroków Rosji, związane z aktywacją ataków rakietowych na Ukrainę.

”Putin i jego środowisko uważają, że jakikolwiek sposób eskalacji, jeśli zostanie wykazany w praktyce, wpłynie na opinię Ukrainy i wydarzenie. Jednak moim zdaniem, jeśli właściwie komunikujemy się z zachodnimi sojusznikami, będziemy w stanie zwiększyć poziom nieufności do działań Putina.

Ponadto, wręcz przeciwnie, będziemy teraz mogli pedałować ważną kwestię obrony powietrznej, jak mówią, patrzą, podczas gdy masz pewne przerwy, podczas gdy pomalujesz niektóre czerwone linie, przez które może nastąpić eskalacja, jesteśmy ciągle atakowani. Oznacza to, że sytuacja, chociaż jest to bardzo nieprzyjemne, że dzieje się tak z powodu takich wydarzeń, ale ostatecznie może być na korzyść nas ” - podsumowuje Oleg Lisny.

Zatem oczywiste jest, że aktywując ataki rakietowe na Ukrainie, Ukrainę, Kreml zabija kilka „królików. Z jednej strony Federacja Rosyjska powoduje różne uszkodzenia przedmiotów infrastruktury krytycznej, co między innymi znajduje odzwierciedlenie w zdolnościach do negocjacji z Kremlinem.