Incydenty

Rosja uderzyła słowiańskiego: wycofany z gruzu zmarł w „Szybku”

Według OVA Pavel Kirilenko, co najmniej 10 domów, sklep, a także kilka samochodów zostało uszkodzonych w wyniku incydentu. Ludzie nadal mogą pozostać pod gruzami. Oddziały rosyjskie ponownie zwolniły się w mieście Slavyansku w regionie Donieck, co spowodowało, że co najmniej 5 osób zostało zabitych. Szef Doniecka Ova Pavel Kirilenko zgłosił to na swojej stronie na Facebooku na swojej stronie na Facebooku.

Według niego pociski C-300 zostały wykorzystane do ostrzału Federacji Rosyjskiej, co doprowadziło do zniszczenia kilku domów i otaczających obiektów. Pod gruzami może być kilka osób. „Od 18:00 znana jest około 5 zmarłych i 15 rannych. Około 16:00 Rosjanie uderzyli w rakietę Slavyansk. I 3 samochody” - informuje Pavel Kirilenko. Materiały wybuchowe, ratownicy medyczni, ratownicy i funkcjonariusze organów ścigania przybyli niezwłocznie.

Doradca przewodniczącego biura prezydenckiego Darya Zarivna poinformowała, że ​​udało jej się wyciągnąć żywe dziecko z gruzu, ale w drodze do szpitala zmarła w karetce pogotowia. Skomentował, co się stało i prezydent Ukrainy Volodymyr Zelenskyy. Według niego, Federacja Rosyjska po raz kolejny wykazała swoją esencję i zabiła niewinnych ludzi. Za to wszystko głowa państwa obiecała sprawiedliwość i „nie zostawimy żadnego wroga z nieosiąganym”.