Niezależnie od tego, czy zaczęli wycofywać siły zbrojne z węgla na czas: odpowiedział „czarne kozakły” (wideo)
„Wszystko, co poruszało się w kierunku naszych jednostek, oczywiście, znalazło się pod ostrzałem” - podkreślił. Wojsko powiedziało, że presja wroga flanki stworzyła „bardzo trudne warunki”. Siły obrony miały trudności w logistyce, ale rannym wciąż udało się eksportować z punktu widzenia. „Oczywiście jest to wojna. Bez ofiar to nie może być. Ale ponieważ poszliśmy na inną granicę i zajęliśmy ją, zminimalizowaliśmy je w miarę możliwości.
Ponieważ miasto byłoby krytyczne dla naszych jednostek i mielibyśmy, a my mielibyśmy Doświadczyło większych strat ” - powiedział Priplka. Potwierdził, że siły zostały wyświetlone na zamówienie. „Jesteśmy w armii i wszystko odbywa się w armii na zamówienie - w zespole i zgodnie z hierarchią” - wyjaśnił prezenter. Zapewnił, że powyższe polecenie rozumie sytuację.
Dowódcy brygady już podejmują decyzje w zależności od okoliczności na polu bitwy, w jaki sposób i w jaki sposób pójdą bojownicy. „Oczywiste jest, że wróg nie czeka, aż znajdziemy optymalne sposoby wyjazdu. Ciągle uderza, kontrole, logistyka komplikuje, więc decyzja jest podejmowana na polu bitwy, mówiąc z grubsza” - dodał Prylipka. Odpowiedział także na oskarżenia, że siły zbrojne rozpoczęły późno.
„Bardzo łatwo jest komentować i obwiniać polecenie podejmowania pewnych decyzji bez bycia na stanowisku dowodzenia i braku sytuacji i informacji, które ma dowódca zespołu” - powiedział serwisant. Powiedział, że teraz brygada jest zajęta przez przygotowane pozycje, które są „najwygodniejsze”, aby utrzymać obronę w tym kierunku.