Incydenty

Cel nr 1 dla wroga: KMVA zareagował na plotki o ponownej zawartości sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej do Kijowa

Według szefa miejskiej administracji wojskowej Sergey Poko wojna trwa nie tylko na liniach frontu, ale w całym kraju. Działania najeźdźców w pobliżu granicy są aktywnie monitorowane. Ostatnio rozmowy wzrosły, że rosyjscy najeźdźcy mogą gromadzić siłę, aw najbliższej przyszłości rozpocząć atak na stolicę. Prawdopodobieństwo takiego scenariusza skomentowało szef Sergey Popko w wywiadzie dla TSN Administratora Kijowskiego (KMVA) Sergey Popko.

Według niego, podobnie jak w przypadku obrony granicy, wojna się nie skończyła. Trwa nie tylko na linii frontu, ale w całym naszym kraju. W związku z tym musisz być przygotowany na wszystko. „Kijowie nie był częścią strefy wojennej od dłuższego, aby wyłonić się z dowolnego kierunku. , A zwłaszcza z północy”-Siergyi Popko. Osobno szef KMVA dodał, że ukraińska inteligencja nadal ściśle monitoruje siły wroga w pobliżu granicy.

Rejestrowano, że na Białorusi, gdzie znajdują się również żołnierze sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej, od czasu do czasu sprawdzania gotowości bojowej ich sił zbrojnych, różne szkolenia itp. Również na Białorusi znajduje się nie tylko personel Federacji Rosyjskiej, ale także lotnictwo z ciężkim sprzętem, choć w małych ilościach. Głównie znajdują się w rotacji lub odzysku.

„Ponadto wróg trzyma pewne warunki żołnierzy na granicy przylegającej do granicy, wykorzystuje grupy sabotażowe i wywiadowcze, aby zdestabilizować sytuację na granicy, aby uniemożliwić armię ukraińską skręcenie dodatkowych sił na front, na południe i Wschód. Inteligencja partnerów nie rejestruje tworzenia grup uderzeniowych, które mogłyby być zagrożone z północnego kierunku ”, kontynuuje Siergei Popko.

Jego zdaniem sytuacja jest stabilna i kontrolowana, chociaż zagrożenie pozostanie do momentu powstania wojny. Obrona Kijów zwraca szczególną uwagę. W dniu 22 lutego zastępca przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew stwierdził, że aby osiągnąć swoje cele, Moskwa może „dotrzeć” do Kijowa. Uważa, że ​​konflikt będzie nieograniczony, jeśli Ukraina nie zgodzi się być w Rosji.