Incydenty

Zwolennicy i propagandystowie Putina. Którego najemcy zostali przywiezieni do pseudo -referendum jako „międzynarodowi obserwatorzy” - bihus.info

Tak zwani „zagraniczni obserwatorzy”, którzy byli obecni w pseudo -referendum na tymczasowo schwytanych terytoriach Khersona, Zaporizhzhya, Donnetsk i Luhansk -lub dobrze znanych pro -sidsowskich propagandystów lub starożytnych zwolenników Kremlina. Jest to podane w dochodzeniu bihus. info, opublikowanym w poniedziałek 26 września.

Dia Nader z Wenezueli, który w pierwszych dniach fałszywego głosowania w regionie Zaporozhye aktywnie reprodukował media propagandowe, powiedział rosyjskim dziennikarzom o rzekomo „dobrej organizacji” pseudo -referendumów i skrytykował „zbiorowe wydarzenie”, które „zabrania wszystkiego”, zapisuje Bihus. info.

Według dziennikarzy wideo, obserwator urodził się w Libanie i studiował na radzieckim Uniwersytecie Przyjaźniom Ludów nazwanych na cześć Patris Lumumba w Moskwie, a potem była nauczycielką w Wenezueli, a później została dyplomatą.

Powiedziała rosyjskim propagandystom, że dowiedziała się o „przyjaźni i braterstwie” w ZSRR, a także argumentowała, że ​​„Krym jest historyczną częścią Rosji” i nadawała inne znaczki Kremlowe, w tym krytykę Stanów Zjednoczonych za „spalanie wrogości w innych krajach. " Kolejnym „obserwatorem” w regionie Zaporyzhzhya jest byłym edytorem czeskiej komunistycznej gazety Haló Noviny i polityka Roman Blashko.

Skrytykował czeskie władze za „zepsute stosunki” z Kremlem i opublikował artykuł o zrzuconym lotu MN17, w którym profesor, z którym przeprowadzono wywiad, próbował uzasadnić Rosję i oskarżyć wydarzenie o katastrofę. Pointowali dziennikarze, Blasko powtórzył również streszczenia Kremla dotyczące „nacjonalistów w Kijowie”.

W regionie Luhansk słowackowy politolog Lyubitz Blashkova, prezes Słowackiego Stowarzyszenia Absolwentów Uniwersytetów Rosyjskich i Radzieckich (ukończyła instytuty pedagogiczne w Volgograd i Moskwie) „obserwowała” pseudo -referendum. Rosyjscy propagandziści Bvashkov powiedzieli, że fałszywe referendum są „wydarzeniem historycznym”, które „upadłoby w historii”.

Innym „obserwatorem” w regionie Luhansk jest dziennikarz z Holandii Sonia Van Dan Ende, znany ze swoich oświadczeń propagandowych, w tym tragedii w Domu Związku Zawodowego Odessa w maju 2014 r. Na jej stronie w rosyjskiej sieci społecznościowej dziennikarka opublikowała zdjęcie „tronu” z okupowanymi terytoriami w pobliżu rosyjskiego wojska i sprzętu z literą Z.

W komentarzu do Kreml Media „Obseraches” twierdzi, że fałszywe „głosowanie” było przejrzyste I szczerze i narzekała, że ​​w Holandii będzie miała ściganie karne za wsparcie kraju agresora. Thomas Rapper przybył do regionu Kherson w pseudo -referendum, który nazywa się niemieckim dziennikarzem i dobrze mówi rosyjskiego.

Skomentował przebieg głosowania w mieszkańcach terytoriów ukraińskich, stojący obok współpracownika Cyryla Stramousova, i mówił o „otwartości” procesu. Raper mieszka w Rosji od ponad 20 lat i prowadzi kanał YouTube w języku niemieckim, gdzie opowiada o poparciu dla kraju agresora. Napisał także książkę o rosyjskim dyktatorze Władimira Putina.

Aby być „obserwatorem” w Pseudo -Referendum w Doniecku, okupanci nazywani Francuzem Andre Michelle Claude Shankl, prezesem niekomercyjnej organizacji France -Rosja. Publikuje zdjęcia z rosyjskimi flagami lub wstążką St. George's w sieciach społecznościowych. Shankli został również wprowadzony do bazy pokoju dla organizacji rajdów pro -rosyjskich we Francji. Powiedział rosyjskim propagandystom o „niezwykle ważnej roli” pseudo -referendum.

Wcześniej w Ministerstwie Reintegracji poinformowało, że pseudo -referendy najeźdźców odwiedzili przedstawiciele ośmiu krajów, z wyjątkiem samej Rosji: Białoruś, Syrii, Egiptu, Brazylii, Wenezueli, Urugwaju i Południowej Afryki. Od 23 września do 27 września na okupowanych terytoriach w kilku regionach Ukrainy - Donieck, Lugansk, Zaporizhia i Kherson - Rosja próbuje naśladować „referendum”. Jednocześnie wojska rosyjskie nie kontrolują całkowicie żadnego z tych obszarów.