Dowódcy sił zbrojnych brakuje zmotywowanych bojowników: Syrsky opowiedział o problemach z przodu
Sytuacja na wschodnim froncie frontu i jednostki sił zbrojnych, które je trzymają, dowódca -osierka Aleksandra Sirsky'ego, opowiadany 2 lipca na wpisie na stronie na Facebooku. Syrsky wyjaśnił, że dziś najcięższe bitwy odbywają się w kierunku Pokrovsky. Dodano do niego Toretsky, gdzie drugi tydzień z rzędu walczy z bojownikami 95 brygad, którzy trzymają wroga.
Dowódca wyjaśnił, jaki celem jego podróży jest ustanowienie podstawowych potrzeb dowódców, którzy sprzeciwiają się jednostkom sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej i rozwiązanie ich przy minimalnej liczbie biurokratycznych procedur. Podczas rozmowy z dowódcami okazało się, że potrzebowali nowych bojowników, którzy byliby naprawdę zmotywowani do walki i mieli niezbędną wiedzę i umiejętności.
„Głównym problematycznym problemem dla dowódców dowolnego poziomu jest nabywanie części i jednostek z motywowanymi, jakościowo przeszkolonymi żołnierzami”, publikuje na Facebooku. Siły zbrojne Federacji Rosyjskiej rzuciły dużą liczbę pojazdów opancerzonych, artylerii i FPV, a ponadto mieli już czas na obrócenie i zastąpienie ubitych jednostek szturmowych świeżymi i obsadzonymi jednostkami.
W takich okolicznościach ważne jest, aby ukraińskie wojsko nauczyli się walczyć w warunkach, gdy linia frontu jest nasycona rosyjskimi dronami. „Jednym z ważnych obszarów zmian jest dostosowanie podstawowego szkolenia żołnierzy w sprawie działań w warunkach całkowitej dominacji dronów na polu bitwy” - podkreślił Syrsky. Wcześniej skupiono się na sytuacji na linii frontu na Wschodzie.
W szczególności 2 lipca stała się wiadomo o promowaniu sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej w kierunku Pokrovsky'ego: wróg dotarł do niewielkiej drogi w drodze do miasta. Ponadto istnieje promocja Rosjan w kierunku Toretsky'ego, opowiadanym przez ekspertów wojskowych. Tymczasem skuteczność Eugene'a Dyky'ego oddziału Aydar stwierdziła, że do końca roku trzeba zmobilizować 200 000 osób, aby rozwiązać problemy z Ukrainy.