Incydenty

„Zastrzel je z tyłu”: najemcy po wysadzeniu elektrowni wodnej Kakhovskaya nie pozwalają ludziom ewakuować

Premier Denis Shmigal zauważył, że odejścia od zalewanych osad w części okupowanej zostały zablokowane, a operacja ratunkowa nie rozpoczęła operacji ratunkowej. Rosyjscy najeźdźcy w okupowanej części regionu Kherson, po umyślnym podmuchu elektrowni wodnych Kakhovskaya, nie pozwalają mieszkańcom spokojnie ewakuować i strzelać z terenu. Stwierdził to premier Ukrainy Denis Shmigal 9 czerwca.

Według szefa rządu strona rosyjska nie tylko nie zorganizowała ewakuacji z zalanych obszarów, ale także uniemożliwia to ludziom samodzielnie. Bloki wojskowe odejścia od osad, a czasem całkowicie strzelają z tyłu. „Po lewym regionie Kherson sytuacja jest krytyczna. Najeźdźcy nie ratują ludności cywilnej, nie blokują ludzi przed strefą katastrofy i nie strzelają do nich w plecakach.

Również wczoraj w środku ewakuacji rosyjscy terroryści zostali masakowani przez Khersona a obszar, pokryty ludźmi ognia, którzy zostali uratowani tylko z pułapek wodnych. - Wiadomość mówi. W części regionu Kherson, który jest kontrolowany przez stronę ukraińską, eliminacja katastrofy, która została popełniona przez Federację Rosyjską, jest zaangażowana w siedzibę główną przez Minister Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. W grę wchodzi ponad 1400 osób i 345 sztuk sprzętu.

„W regionie Kherson uruchomiono dziewięć punktów ewakuacyjnych. Na dzień dzisiejszy 2,3 tysiąca ludzi ewakuowano, transportując wodę pitną, zapewniamy ofiary kompleksowej, w tym pomoc psychologiczną” - kontynuował Denis Shmigal. Rząd Ukraiński przeznaczył UAH 2,4 miliarda, aby zapewnić wodę pitną mieszkańcom regionów Kherson, Mykolaiv, Dnipropetrowska i Zaporyzhzhya.