Nie dowiadują się od razu: Energoatom wyjaśnił, jak szybko znany jest rosyjski atak terrorystyczny na ZPP
Stwierdził to prezydent NNEGC Petro Kotin, informuje TSN. Kotin zauważył, że rosyjska strona kontroluje monitorowanie promieniowania. Obecnie na Ukrainie zainstalowano czujniki monitorowania promieniowania na kontrolowanym terytorium w prawej strefie Banku. Dzięki tym czujnikom Kijów będzie mógł śledzić sytuację. „Jeśli tak naprawdę istnieje emisja w elektrowni jądrowej Zaporyzhzhya, będziemy mieli informacje za kilka godzin.
Jeśli istnieje normalna sytuacja z powietrzem, to za kilka minut będziemy mieli te informacje” - powiedział Kotin. Z kolei, według mediów, Minister Energii Herman Galushchenko wyraził nadzieję, że przedstawiciele Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA), które są obecne na stacji, natychmiast przekazają informacje o wydarzeniu do siedziby agencji i do Kijowa.
Galuszchenko zauważyła również, że w przypadku wypadku Ukraina nie będzie mogła zobaczyć wydarzenia w czasie rzeczywistym, będzie się o tym dowiedzieć, ale opóźnienie w uzyskiwaniu informacji wpłynie na cały proces. W dniu 30 czerwca przypomniemy, że „Energoatom” wyraził najbardziej prawdopodobny scenariusz rozwoju wydarzeń w przypadku wybuchu przez rosyjskich najeźdźców Zaporyzhzhya NPP.