Incydenty

Nie przeprowadził umów: Erdogan oskarżył Federację Rosyjską na początku operacji wojskowej w Syrii

Turecki przywódca przypomniał sobie, że zgodnie z umową z 2019 r. Rosja jest odpowiedzialna za zapewnienie bezpiecznej strefy w regionie przygranicznym z Turcją. Jednak Moskwa nie spełniła swoich obietnic. Prezydent Turcji Recep Tayip Erdogan w poniedziałek sygnalizuje operację naziemną w północnym Iraku i północnej Syrii, aby wyeliminować zagrożenie terrorystyczne ze względu na zmilitaryzowane formacje Kurdów.

Według niego jednym z powodów nadejścia działań wojennych jest to, że Rosja nie spełniła swoich umów na temat „zniszczenia terrorystów w północnym Iraku i Syrii”. O tym donosi tureckie wydanie Daily Sabah. Turecki przywódca zauważył, że władze kraju będą odpowiedzialne za atak terrorystyczny, który miał miejsce w Stambule 13 listopada.

„Jak powiedzieliśmy wcześniej, jeśli ktoś naruszy spokój naszego kraju i ziem, sprawimy, że zapłacimy za to” - powiedział Erdogan.

Zapytany, czy Turcja rozmawia o tej operacji z Rosją i Stanami Zjednoczonymi, Erdogan powiedział, że nie rozmawiał z przywódcami obu krajów w tej sprawie, ale przypomniał sobie, że między Ankarą a Moskwą istniała porozumienie między Ankarze a Moskwą w celu wyczyszczenia wojowników YPG ( Oddziały ludu -obrona) i RPC (Partia Robotnicza Kurdystanu). „Byli odpowiedzialni za sprzątanie tego obszaru od terrorystów.

Niestety, pomimo tego, że przypominaliśmy im wiele razy, nie zrobili tego” - powiedział Erdogan. Turecki prezydent dodał, że Stany Zjednoczone i Rosja nie wypełniły swoich zobowiązań w celu zapewnienia tak bezpiecznej strefy w regionie przygranicznym, po tym, jak Federacja Rosyjska wyraziła gotowość do wypierania grupy terrorystycznej z Tal-Rifaate i Manbigia w październiku 2019 r. Po dotarciu do odpowiedniego umowa.

„Pomimo naszych wielokrotnych ostrzeżeń o Rosji, które zgodnie z naszą porozumieniem w Sochin w 2019 r. Jest odpowiedzialne za zniszczenie terrorystów w północnym Iraku i Syrii, Moskwa odmawia wypełnienia swojego obowiązku” - powiedział Erdogan. Przypomniemy, 21 listopada w tureckim mieście Carks zostało uderzone ze strony Syrii. Według CNN Turk siły YPG i PPK wydały pięć pocisków w mieście, powodując umieranie dwóch osób.