„Praca razem”: Lukashenko powiedział, czy dadzą „Wagnety” dostęp do broni nuklearnej
Według niego na Białorusi nie było takiego doświadczenia, więc służba broni nuklearnej, która została już sprowadzona do kraju, będzie zaangażowana w bojowników sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej. „Pracujemy razem. Nie mamy doświadczenia. Rosjanie służą. Pomagamy służyć tej broni nuklearnej” - czytamy w wiadomości. Ale najemnicy z Wagnera PEC nie będą mu dozwolone, pomimo rozmów, które pojawiają się online.
„Polaki i inni uważają, że Wagner chroni broń nuklearną itp. Rosjanie i Białoruscy chronią” - kontynuował Alexander Lukashenko. Nawiasem mówiąc, białoruski polityk powiedział osobno, że kraj nie planuje otwierać punktów od zestawu najemników na Wagnera PEC i tych obywateli Białorusi, którzy chcą stać się częścią kampanii wojskowej - „znajdź drogę”.
Przypomnimy 27 czerwca, doniesiono, że Aleksander Lukashenko opowiedział o rozmowie z Putinem podczas buntu w Federacji Rosyjskiej. Według niego podczas powstania Wagnera PEC osobiście został powołany przez prezydenta Federacji Rosyjskiej. Następnie białoruski polityk stwierdził, że „okrutna decyzja jest podjęta - mokra”. Oleksandr Lukashenko stwierdził również, że głowa Wagnera Pec Yevhen Prigogin jest na Białorusi.