Incydenty

Nocny atak na Krym: Jeden z biczowanych UAV spadł na kolej pod Jankoy

Nieznany dron, jak zauważono w mediach, odcinał przewody kontaktowe szyny podczas jesieni, co doprowadziło do zatrzymania ruchu. Z kolei najeźdźcy stwierdzili, że z powodzeniem powalili cztery UAV. Na tymczasowo okupowanym Krymie nieznany dron spadł na torby kolejowe. Zgłoszono to 19 maja w Baza Telegram. Post mówi, że UAV spadł w pobliżu stacji jeziora Solone w dzielnicy Dzhankoy 19 maja, odcinając przewody kontaktowe.

„Kolej nie została uszkodzona, ale ruch pociągu musiał zostać zawieszony” - zauważyli autorzy treści. Według mediów na miejscu incydentu i eksplozji było „wiele gruzu”. Atak dronów został potwierdzony przez przedstawiciela mocy okupującej Sergey Aksyonov. „W nocy są cztery UAV w Krymie Północnym. Nie ma ofiar i zniszczenia” - napisał. Przypomniemy 18 maja w eksplozjach Sewastopol. Lokalny kanał telegramowy narzekał około 14 głośnych dźwięków nieznanego pochodzenia.

Przedstawiciel potęgi okupującej wyjaśnił to szkoleniem wrogiej floty. Również 18 maja eksplozja w pobliżu Bakhchisarai. Okazało się, że kolejka została wysadzona w powietrze. Według mediów osiem samochodów wyszło z toru w wyniku incydentu, z których pięć zostało obalonych. W nocy 19 maja siły zbrojne Federacji Rosyjskiej zaatakowały ukraińskie miasta.