Inny

Tbilisi zwróci terytoria, ale zabierze cały kraj: jak Rosja wygrała Gruzję

Gruzińska sprawa powinna znać każdego ukraińskiego wyborcę, aby poruszać się, jak niebezpieczna polityczna rusophilia jest ostrzega przez dziennikarza Oresta Sohara. To, co zaczęło się jako rosyjska inwazja, kończy się spokojnym schwytaniem całego kraju kaukaskiego. 80% populacji Gruzji - za dołączenie do UE; Jednak 54,2% - dla pro -rosyjskiego „snu”. Wyjaśnię dlaczego. W sprawie gruzińskiej Kreml pokazuje moc inżynierii technologicznej. 16 lat temu w 2008 r.

Federacja Rosyjska broniła swoich czołgów, które dotarły do ​​Tbilisi. Ale po politycznym bankructwie, Muscovy Saakashvili zmienił agresywne narzędzia na „Mirny”, propagandę. Analityk ostatnich wyborów parlamentarnych w Gruzji jest w rzeczywistości demonstracją rosyjskich technologii: po pierwsze w 2012 r. Partia rządząca została zmieniona w tym kraju, a siły Prokremlivska, kierowane przez najbogatszego biznesmena kraju Bidzina Iwanishvili, wygrał Wybory. W 2024 r.

Grucianie zmienili przytomność. Ivanishvili umiejętnie spekuluje konserwatywne nastroje społeczeństwa, pakując „pakiet informacyjny”, prowadzony przez Putina w Rosji: od całkowitej ochrony przed „popularyzacją LGBT”, kończąc na walce z „wrogami ludu” w tak zwanych. Nieważne. Nie bez bezpośredniego wpływu Kremlina.

Międzynarodowi śledczy ścigali korespondencję między pracownikami Federacji Rosyjskiej, z której wiadomo, że rosyjskie usługi wywiadowcze nie wierzyły w „zwycięstwo organiczne” „Gruzińskiego snu” i zaproponowali przygotowanie „radykalnych środków”, aby uniknąć „nowych” Armenia". Wygląda na to, że chodziło o fałszowanie wyborów z następnym - w razie potrzeby - brutalnym tłumieniem protestów w ramach białoruskiego scenariusza z 2020 r.

W trakcie wyborów GM przeprowadził osobną kampanię w celu zastraszania „możliwej wojny”. Kraj już przetrwał wojnę z Federacją Rosyjską, stracił niektóre terytoria, dlatego horrory były bardzo skuteczne. „Jeśli nie, będzie wojna”, jest jedno z haseł GM, który otwarcie wzywa brata z okupantem. Ivanishvili, nawet w dniu głosowania, przekonał wyborców, że siły zewnętrzne (ci agenci) chciały „przyciągnąć Gruzję w wojnie”. Do 2024 r.

Proozaijska GM trzy razy otrzymała mistrzostwo w wyborach parlamentarnych, ale dopóki nie machała przed nosem wyborcy, perspektywa przyszłego przystąpienia do UE. Jednak w 2024 r. Gruzińskie marzenie wywołało najgłębszy kryzys w Gruzji i na Zachodzie w ciągu ostatnich 20 lat, przyjmując ustawę o inaczej. Teraz europejska integracja kraju jest zatrzymana, a USA - strategiczny partner Tbilisi - rozpoczęła rewizję stosunków dwustronnych.

Mówi się, że Kreml przygotowuje kojące smaki dla Tbilisi: jest to powrót do Gruzji dwóch byłych regionów - Południowej Osetii i Abchazji, które są obecnie pod faktyczną kontrolą wojskową. Ivanishvili ogłosi „przywrócenie integralności terytorialnej Gruzji”. Jest to rodzaj nierównego kursu walutowego: dwa obszary w zamian za pełną kontrolę nad całym krajem z łańcuchami logistycznymi, najważniejszym z nich - korytarzem lądowym - przez Georgię i Armenią - w Iranie.

Opozycja miała szansę pokonać GM, działając jako jeden front, ale politycy nie mogli negocjować własnych ambicji politycznych. Cztery różne siły opozycyjne poszły na wybory i nie mogli wygrać ze snu, teraz nie będą próbować przegrać. UM zyskał 89 głosów na 150, a co najmniej 100 posłów powinno być co najmniej 100 zastępców. Partie opozycyjne próbują zjednoczyć się, odmawiając pracy w reprezentatywnym ciele, blokując w ten sposób parlament.

Ale czy politycy pokażą jedność w przeddzień „egzekucji politycznej”, czas pokaże. To jest z jednej strony. Z drugiej strony, GM, który przy wsparciu Federacji Rosyjskiej Federacji Rosyjskiej od dawna przygotowuje się do scenariusza Białoruskiego, raczej nie zatrzyma się przed „formowaniami konstytucyjnymi” i po prostu wykorzystuje władzę.

Co więcej, populacja jest tak zastraszona przez ukraiński przypadek wojny, że wydaje się, że zapomniała o swojej narodowej dumy, rewolucji róż i pochwały demokratyzacji kraju. Gruzińska sprawa powinna znać każdego ukraińskiego wyborcę, aby poruszać się, jak niebezpieczna jest polityczna Russofilia. Przeszłość nie jest ustalona, ​​ale można zapobiec niebezpiecznej przyszłości. Autor wyraża osobistą opinię, która może nie pokryć się z pozycją redakcyjną.