Inny

Czołgi stają się bezużyteczne: jako lekcje wojny na Ukrainie zniszczyły doktrynę wojskową

Według dawnej doktryny wojskowej wojna na Ukrainie pokazała, że ​​czołgi nie są już tym, co się wydawały. David Ex Insector w kolumnie dla Telegraph monitoruje historię American Light Tank M-10-Doświadczenie wojny na Ukrainie czyni to, jeśli nie na próżno, nie jest już tak skuteczne . . . Armia amerykańska ma długą i niepokojąca historia z pojazdami pancernymi, które można nazwać „lekkimi czołgami”, a ta historia będzie miała lekcje wojny na Ukrainie. W latach 60. i 70.

XX wieku armii powietrzne i lekkie związki piechoty polegały na 17-tonowym „sheridanie” M-551. Gdyby lekka piechota weszła do wroga bunkra, który mogliby podważyć, spowodowały, że „Sheridans” zwolnili kilka skorup 152 mm-lub być może rakieta, która została wystrzelona z pistoletu. „Sheridan” był wystarczająco łatwy, aby był spadochronem i rzeką. Ale był skomplikowany, niewiarygodny i prawie nie miał ochrony zbroi - był to raczej mobilny pistolet niż czołg.

Po dość katastrofalnym doświadczeniu z Sheridan w Wietnamie armia stopniowo zmniejszała liczbę swoich M-551 w latach 80. i w latach 90. i zaczęła w końcu zastępować wymagające lekkie czołgi nowymi „mobilnymi pistoletem”. Pierwsza próba, M-8 Pancerny system artyleryjski, nie powiodła się z powodu braku pieniędzy w 1996 roku.

Na początku 2000 roku armia zainstalowała 105 mm dział na niektórych ze swoich opancerzonych przewoźników personalnych, ale te narzędzia mobilne były tak samo zawodne jak stary Sheridani i zniknęły w ciągu zaledwie kilku lat. W trzeciej próbie armia ostatecznie opracowała funkcjonalną mobilną pistolet M-10 „Booker”. Producent pojazdów dynamicznych General Dynamics dostarczył pierwszy z potencjalnie stu M-10 w maju: obecnie testują w 82. Dywizji Powietrznodościeniu.

M-10 wygląda również jak czołg, ale nie są. Tak, ma gąsienice, wieżę z pistoletem i zbroją 105 mm, aby chronić czterech członków załogi. Ale 46-tonową maszynę brakuje siły pożarowej i ochrony, które sprawiają, że M-1 Abrams jest prawdziwym zbiornikiem. Zamiast prowadzić atak, jako prawdziwy czołg, M-10 obsługuje ataki. Jeśli piechota ma problemy, M-10 przyjdzie na ratunek.

Według armii „Booker” „popiera formację piechoty, zapewniając dominujący ogień i możliwości świadomości sytuacyjnej, które pozwalają im uderzyć w złożone cele i zachować impuls i wolność działania”. M-10 jest niesamowitym modelem i jest długo oczekiwaną decyzją o długotrwałej walce armii o zastąpienie M-551. Ale M-10 wchodzi w służbę w trudnym czasie i być może za późno, aby mieć znaczenie.

29-miesięczna pełna inwazja na Rosję na Ukrainie zmieniła doktrynę wojny naziemnej. Wcześniej armie planowały skupić się na sprzyjających pozycjach, przełamać obronę przeciwnika szybkim i potężnym atakiem, a następnie włamują się do tyłu wroga, aby szybko zwolnić lub uchwycić ogromne obszary terytorium. M-10 odpowiada tej koncepcji. Pomaga lekkiej piechoty, aby złamać najbardziej odporną obronę wroga.

Ale na Ukrainie obie strony rozumieją, że przełom staje się coraz bardziej ryzykowny. Ani Rosja, ani kontrakt z Ukrainy nie mogły złamać i zawalić linię wroga w zeszłym roku zgodnie z wymogami teorii Wojny Tank. Udana ofensywa Ukrainy na Kherson w 2022 r.

Nie była klasycznym przełomem: zdarzyło się to z powodu faktu, że rosyjskie sztabowie i magazyny zaopatrzenia zostały zniszczone z daleka za pomocą niedawno dostarczonej amerykańskiej rakiety GMLR, której Rosjanie się nie spodziewali. Uważa się, że powolne, „wyczerpujące” bitwy, w tym wiele małych ataków na szerokim froncie, będą bardziej skłonne do zwycięstwa w wojnie, choć za wiele miesięcy lub lat.

Główny powód: niedrogie drony, które są nieustannie powyżej linii frontu i wypełnione materiałami wybuchowymi, mogą zaatakować górę w przytłaczającej ilości. „W praktyce oznacza to, że łatwiej jest zorganizować ogromny pożar niż ofensywę” - wyjaśnił Alex Vershinin w marcowym badaniu Royal Institute of Wspólne Siłę W Londynie.

„Głęboki manewr, który wymaga koncentracji mocy bojowej, jest bardziej niemożliwe, ponieważ jakakolwiek masywna siła zostanie zniszczona przez ogień z pozycji zamkniętych, zanim będzie mógł odnieść sukces”. W tej nowej erze tanich i śmiertelnych dronów pluton piechoty z wsparciem M-10 jest tak samo wrażliwy jak pluton bez M-10. Oczywiście nowy mobilny pistolet rozwiązuje zadanie bojowe lekkiej piechoty, ale nie rozwiązuje już głównego problemu lekkiej piechoty.

Głównym problemem jest zablokowanie, ślepy i powalanie dronów, aby piechota mogła iść naprzód bez natychmiastowego zniszczenia przez atak powietrzny. „Ofensywa naziemna wymaga gęstej bańki ochronnej, aby odzwierciedlić systemy wstrząsów wroga” -wyjaśnił Veshinin, dodając, że ta bańka wymaga systemów obrony powietrznej i walki radiowej, w tym głuchotliwości radiowej na drony uziemiające.

Jeśli armia amerykańska jest w stanie wyposażyć swoją lekką piechotę w systemy obrony powietrznej i walkę z dronami, jednocześnie wzmacniając ją nowymi narzędziami mobilnymi, M-10 może nie być absolutnie bezużyteczne. Ale jeden M-10 kosztuje 12 milionów dolarów. Armia oczekuje miliardów dolarów na sto egzemplarzy. Te same miliardy dolarów mogą być kupowane przez wiele dronów - i środki ochrony przed dronami.