Incydenty

„Mission of Honor”: Siły zbrojne opowiedziały o ewakuacji ciała obrońcy „spod nosa” (wideo)

Ukraińskiemu wojskowi udało się wejść na stanowiska sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej i wyeliminować do 10 najeźdźców. Bojownicy zostali zmuszeni do opuszczenia polegającego brata, ale wrócili za nim za kilka dni. Obrońcom Ukrainy udało się odebrać ciało swoich braci z wroga. Walka, straty wroga i niebezpieczną ewakuację zostały powiedziane w dowództwie operacji specjalnych sił zbrojnych.

„Kiedy jedna z operacji na południu została zabita przez operatora grupy bojowej, jego ranni bracia zostali zmuszeni do opuszczenia ciała podczas wyjazdu. I opuszczając zmarłych, byli świadomi, że odtąd ich główne zadanie było Odwrócić swojego przyjaciela - podkreśliło polecenie. Operator SCO, który podążył za ciałem żołnierza, opisał bitwę, podczas której zginął inny obrońca.

Według niego armia wroga nie spodziewała się, że ukraińskie wojsko przyjdzie na ich pozycje. Według przechwyceń wówczas w bitwie zginęło do 10 najeźdźców, a do 20 zostało rannych. Jednak mając rannych i wśród własnych, Ukraińczycy zostali zmuszeni do wycofania się. „Wróg zaczął prowadzić ogień artyleryjski w swoich pozycjach, które były zawarte przez siły zbrojne Federacji Rosyjskiej - floty bałtyckiej, marines” - wyjaśnił operator SCO.

Obrońcy zostali zmuszeni opuścić ciało zmarłego wojownika, ale byli w stanie podnieść rannych. Wojsko powiedziało, że w pierwszych dniach nie można było odebrać ciała z powodu gęstego ognia. Według niego rosyjscy najeźdźcy uciekli się do użycia broni chemicznej. Później wojownicy zaplanowali całą operację, aby osiągnąć swój cel. „Postanowiliśmy zbliżyć się do pozycji wroga, zostawić osłonę.

Potem dwoje ludzi przeprowadzili się do martwego brata - dotknęły je koronki i karabinki” - wspomina Fighter SCO. Powiedział, że po raz pierwszy ciało nie działało, ponieważ lina pękła. Druga próba zakończyła się sukcesem, więc wojsko stopniowo wyciągało ciało, a następnie ewakuowało je do samochodu i zabrało go do bezpiecznego miejsca. „To zaszczyt zabrać ich poległych braci. Nikt nie zostaje na polu bitwy, nikt nie pozostaje w wrogu.