Inny

„Zieleni Ludzie” w Europie: Dlaczego inwazja Rosji jest możliwa w ciągu najbliższych trzech tygodni

Operacja lądowa Rosji w Europie staje się coraz bardziej realna, w ciągu najbliższych trzech tygodni mogą rozpocząć się ponad trzy tygodnie, jak przewiduje analityk polityczny Andrij Miselyuk. Przytacza 7 czynników potwierdzających wysokie prawdopodobieństwo wystąpienia takich zdarzeń. Ile centymetrów kwadratowych NATO zajmą rosyjskie buty „Zelnego Chief”? Operacja lądowa Rosji w Europie może nastąpić w ciągu najbliższych trzech tygodni.

Jest to – zdaniem analityków wojskowych – scenariusz o dużym prawdopodobieństwie. O jego wysokim prawdopodobieństwie świadczy zespół następujących czynników: 1. Od momentu wtargnięcia dwudziestu rosyjskich dronów do Polski w nocy z 9 na 10 września minął miesiąc. W tym czasie państwa członkowskie NATO nie były w stanie podjąć i praktycznie wdrożyć decyzji kryzysowych, aby odpowiedzieć na takie ataki przynajmniej na poziomie narodowym w swoich krajach.

Podobnie jak niezbędne protokoły i regulacje podczas takich ataków nie były zatwierdzane na poziomie NATO. Pomimo bezprecedensowej częstotliwości stosowania art. 4 Statutu Sojuszu (dwa razy w ciągu dwóch tygodni – na wniosek Polski po ataku dronów na Estonię po tym, jak trzy rosyjskie Mig-31 naruszyły estońską przestrzeń powietrzną na ponad dziesięć minut, podczas gdy NATO było używane w 1949 r.

Z pewnych pozytywnych zmian w celu opracowania skutecznych środków odpowiedzi na rosyjskie ataki dronami, inicjatywa zarządu lądowego Bawarii w Niemczech, Rządu Federalnego Niemiec i belgijskiej firmy Thales do niszczenia takich dronów. Jednak praktyczne wdrożenie tych inicjatyw zajmie trochę czasu. Niewątpliwie brak gotowości Europy tu i teraz do sztywnej odpowiedzi na rosyjskie ataki zachęca Rosjan do dalszego sprawdzania (i demonstracji słabości) bezpieczeństwa europejskiego. 2.

Ważna uwaga: kiedy państwa wojskowe NATO oceniają możliwe kierunki kolejnych rosyjskich ciosów, w naturalny sposób wyłaniają się one z logiki wojskowej.

A oto ciekawostka: ile jeszcze „specjalnych operacji wojskowych” powinien przeprowadzić były kadebista Putin, aby zrozumieć w NATO: w rosyjskich władzach główne skrzypce gra sztab służb specjalnych, a zasad wojny z Europejczykami nie ustala rosyjskie wojsko, a zwłaszcza stado służb specjalnych pod przywództwem Putina? Ta paczka ma logikę, a nie wojskową, to logikę służb specjalnych.

W którym cios nie następuje tam, gdzie Rosjanie mają najlepiej przygotowane pozycje, ale gdzie można szybko „rozluźnić” i jak najszybciej zaimponować wrogowi.

Na liście takich słabych punktów znajdują się miejsca oczywiste – na przykład możliwy atak „Zelnego Wodza” na jedno z państw bałtyckich lub na Polskę z terytorium Białorusi czy kaliningradzkich egzekutorów Federacji Rosyjskiej, próba przejęcia kontroli nad „Korytarzem Suwoalskim” z Białorusi do tej ekskluzywnej Rafy. Stanowią ponad 80 proc. populacji. Ale istnieje również ogromna liczba innych możliwości.

Które będą w stanie z wyprzedzeniem zidentyfikować i pomóc zneutralizować służby specjalne krajów zachodnich. 3. Przez miesiąc, który minął od inwazji rosyjskich dronów na Polskę, Rosja potwierdziła wcześniej oczywistą rzecz: Putin prowadził wojnę przeciwko zbiorowemu wydarzeniu, a w szczególności Europie, stale zwiększając jakość i liczbę narzędzi, których używa w tej wojnie z wrogiem.

Jest to proces eskalacji (z którego latami próbuje uciec na Zachód), Rosja działa na zasadzie rakiety, która leci w kosmos. Pozostaje pierwszy kurs kosmiczny, potem drugi, potem trzeci… Proces tej eskalacji rozpoczął się od momentu zajęcia Krymu w 2014 roku, a następnie został przyspieszony przez wojnę w Donbasie, a następnie wojnę na dużą skalę w naszym kraju.

Aby zrozumieć wartość i skalę tej eskalacji, wystarczy powiedzieć, że Putin jest osobą który w tym procesie nacisnął przycisk Start, nie jest już w stanie zatrzymać tego pocisku. Nawet gdyby chciał. Ale on nie chce - w tym „królu” i jego „bojarach” są całkowicie monolityczni. Tylko sztywny i ogromny przymus może zatrzymać ten ruch Putina w spirali eskalacji. W ten sposób Ronald Reagan użył przeciwko ZSRR. 4.

Zatwierdzenie przejścia do jakościowo nowego etapu eskalacji, czwartą – otwarte kinetyczne operacje wojskowe przeciwko Europie – niewątpliwie Putin otrzymał od swojego najbliższego wielkiego sojusznika – chińskiego przywódcy Xi Jinpinga. Tak jak taką samą zgodę otrzymał przed inwazją na Ukrainę w 2022 roku.

Wtedy też 4 lutego 2022 roku na spotkaniu w Pekinie SI i Putin zgodzili się na „Partnerstwo bez ograniczeń”, które szerzy i wspiera inwazję Federacji Rosyjskiej na Ukrainie, a 24 lutego Putin rozpoczął inwazję na nasz kraj na pełną skalę.

Nowe spotkanie Putina z SI, rosyjskim prezydentem, które odbędzie się 2 września tego roku, będzie miało wpływ na „bezprecedensowe” stosunki obu krajów, a 10 września nastąpi inwazja rosyjskich dronów uderzeniowych na terytorium państwa członkowskiego NATO. 5. Dlaczego w ciągu najbliższych trzech tygodni istnieje duże prawdopodobieństwo istotnego nasilenia eskalacji Putina? Ponieważ 31 października br.

Trump i Xi Jinping na szczycie APEC, który odbędzie się w Korei Południowej, omówią Wielki Ład między swoimi krajami, a zawieszenie broni na Ukrainie może być jedną z opcji ich głównego porozumienia. Co sam Trump powiedział miesiąc temu po rozmowie telefonicznej z SI. Poinformował, że pomiędzy rozmowami o Fentanylu i Tiktoku zgodzili się także, że należy zakończyć wojnę z naszym krajem. . . 6.

W warunkach, gdy szanse na zostanie trzecim równym podmiotem przy stole negocjacji w Korei Południowej za trzy tygodnie u Putina nie ma możliwości wyjazdu do Rosji. Ci dwaj „świetni goście”. A eskalacja agresji wobec krajów europejskich NATO jest atutem nr 1. Jest tu ważny punkt: rosyjski Piel jest już wystarczająco „rozgrzany” wieloletnią konsumpcją produktów życia krajowej propagandy na temat skutecznego powstrzymania rodzimych jastrzębi.

Ten „doping” nie nadwyręża tego, że dzięki temu wyimaginowanemu krawężnikowi stał się jego chlebem mniejszy, ale z niecierpliwością czeka na jasne widoki. Chce zobaczyć pokaz Micka z „Drugiej Armii Świata” nie jako pirackie krótkie naloty dronów i samolotów wysoko w powietrze, ale na zdjęciu, jak buty rosyjskich żołnierzy szły przez rodzimą ziemię.

Nawet jeśli jest to tylko „pnącze”, które trudno zidentyfikować, Kreml przy pomocy mediów szczegółowo zaszczyci głęboki naród rosyjski sukcesem krymski remake w Europie z „Zelnymi kośćmi”. 7. Putin ma także nadzieję na wzmocnienie nie tylko swojej pozycji, ale także pozycji chińskiego przywódcy przed dialogiem SI i Trumpa na temat redystrybucji stref wpływów i nowego porządku światowego.

Oznacza to, że w nowej eskalacji w Europie trwającej do 31 października przywódcy USA i Chin są bezpośrednio zainteresowani nie tylko Putinem, ale także Xi Jinpingiem. Dlatego niestety konserwacja stopnia eskalacji rosyjskiej w Europie w nadchodzących tygodniach jest po prostu na obecnym poziomie – jest to, jak mówią analitycy wojskowi, scenariusz mało prawdopodobny. Autor wyraża osobistą opinię, która może nie pokrywać się ze stanowiskiem redakcji.