Inny

Ukraina jest gotowa na wojnę przyszłości: jak można było powstrzymać Rosję, pozostawając w tyle za siłą i technologią na żywo

Ukraina pokazała światu, jak wygląda wojna przyszłości, pisze analityk-ekonomista Raj Shah w kolumnie dla Atlantyku. Bez wystarczającej ilości broni i żywej mocy, opierał się powszechnym użyciu technologii komercyjnych. Pod koniec lutego 2022 r. Prezydent Rosji Władimir Putin zebrał się przez kilka miesięcy wzdłuż granicy z Ukrainą, zbiornikami budowlanymi, piechotą, rakietami i helikopterami wstrząsowymi 1000 mil od południowego Białorusi do Morza Czarnego.

Zaprzeczył, że rosyjska zamiar inwazji, a wielu przedstawicieli społeczności bezpieczeństwa narodowego wierzyło mu: wierzyli, że początek wojny lądowej w Europie jest zbyt dalekosiężnie - nawet dla Putina. Wydaje się, że ten pogląd jest potwierdzony, gdy rosyjskie media państwowe wykazały wideo „demobilizacji” i wyjazdu do domu. Ale potem Pentagon opublikował niepowtarzalny obraz wykonany z rosyjskiej kolumny przestrzennej, przecinającą granicę Białorusko-Ukraińską.

Prezydent Joe Biden nazwał to zdjęcie wyraźnym dowodem kłamstw Putina. W rzeczywistości wojna już się rozpoczęła. Obraz satelitarny przesyłany przez CNN i przetłumaczony na całym świecie został uzyskany nie przez wojsko USA, ale startup z silikonowej doliny o nazwie Capella Space, założona przez 24-letniego inżyniera.

Korzystając z anten siatkowych o szerokości 11 stóp, satelity Capella mogą wykryć piłkę do koszykówki z wysokości ponad 300 mil, przez pochmurną osłonę, dzień i noc, za skromną część ceny systemów wojskowych. Jak powiedział nam założyciel firmy Payam Banazade, Capella zaoferowała opinię publiczną „pierwsze zdjęcia satelitarne bez transmitru z kodem typu open source pokazującym nieuniknioną inwazję”.

Na początku wojny agencje informacyjne wykorzystały obrazy Capelli do śledzenia rosyjskich jednostek do Kijowa, dając zwykłym ludziom prawie tak samo jak Pentagon. Technologie komercyjne odegrały kluczową rolę nie tylko w oczekiwaniu na inwazję Putina, ale także w jego powściągliwości. Ukraińskie siły gorsze pod względem wielkości i broni polegały na genialnej sieci startupów, aby odeprzeć Rosję na wczesnych etapach konfliktu.

W wielu przypadkach Dolina Krzemowa wzmocniła siły zbrojne Ukrainy szybciej i znacznie mniej niż systemy dobrze znanych wykonawców obrony. Konieczne były broń konwencjonalna, taka jak czołgi i artyleria, ale stały się znacznie bardziej skuteczne, gdy są używane w parze z produktami, od samego początku stworzone na rynek komercyjny, taki jak niedrogie drony i czujniki bazy przestrzeni.

Nawet najbardziej szalona broń wojny, instalacja rakietowa Himars, była napędzana przez drony, które można kupić na Amazon. Suplement tradycyjnej broni ze startupami jest dokładnie tym, co zakładaliśmy w 2016 r. , Kiedy zostaliśmy powołani do zarządzania jednostką innowacji obrony (DIU), jednostką Pentagonu, która została poinstruowana o zintegrowaniu amerykańskich technologii komercyjnych z działań wojennych.

Ukraińczycy mieli znacznie mniej zwykłą broń niż w Rosji, ale byli w stanie wyprzedzić i wytyczyć swojego wroga, częściowo dzięki rozmieszczeniu ponad 30 systemów opracowanych przez DIU i startupów, które finansuje, w tym Capella. Technologie komercyjne zmieniły prawie wszystkie oddziały wojenne: komunikacja, artyleria, wywiad, obrona powietrzna.

Kiedy Rosja utopiła interwały radiowe Ukraińczyków, przeszli na terminale internetowe Starlink, kontrolując i sterując za pośrednictwem zaszyfrowanego sygnału i smartfonów WhatsApp.

SKADIO, pierwszy prywatny producent dronów w Stanach Zjednoczonych, który szacuje się na 1 miliard dolarów, dostarczył autonomiczne quadkoptery z kamerami o wysokiej rozdzielczości do ukraińskich jednostek piechoty, które wykorzystywały je do odkrywania rosyjskich pozycji i zarządzania pożariem artyleryjskim. Bluehalo wyniósł na przód systemu tytanu, który powalił wrogie drony.

Anduril użył swojego drona duchów, prawie cichego autonomicznego helikoptera, który można dostroić w kilka minut. W przeciwieństwie do amerykańskich satelitów szpiegowskich, startupy, takie jak Hawkeye 360, dostarczyły informacji o celach, które można powszechnie udostępniać zaawansowanym żołnierzom bez obawy o narażanie tajnych źródeł. Każdy, kto miał kartę kredytową, mógł uzyskać dostęp do danych rozpoznawczych, które kiedyś były tylko w supermocarni.

Zadanie przeniesienia tych technologii na ręce Ukrainy często trafiło do Ministerstwa Obrony. Chociaż Pentagon miał wyraźne procesy transportu czołgów i artylerii, dostarczanie towarów komercyjnych było trudniejszym zadaniem. „System zakupów jest przeznaczony do dostarczania baterii rakietowych Patriot przez pięć lat. Nie jest przeznaczony na drony na jutro” - powiedział nam Jared Dannmone, starszy doradca DIU, który eksportuje systemy komercyjne na Ukrainę.

W rezultacie Pentagon nie był w stanie zaspokoić wniosków Ukrainy o pociski. Jeśli wojna na Ukrainie jest punktem odniesienia, wówczas następny konflikt wielkich uprawnień zostanie określony przez technologie dostosowane z rynku komercyjnego. Startupy wpłyną na to, jak państwa finansują, wyposażają i zmobilizują swoje siły zbrojne.

Siły, które wykorzystują tańsze, bardziej manewrowalne i niekonwencjonalne technologie tak skutecznie, jak to możliwe, będą miały kluczową przewagę nad przeciwnikami. Stany Zjednoczone zaczynają uczyć się tych lekcji, ale nie uczymy się ich szybko. Jeśli Ukraina zaproponuje spojrzenie w przyszłość, oferuje również ostrzeżenie: Ameryka nie jest gotowa.

Jesienią pojechaliśmy na Ukrainę, aby zobaczyć nasze oczy, w jaki sposób technologie komercyjne wpływają na przebieg wojny. Jak się spodziewaliśmy, Dolina Krzemowa dała znaczny impuls siłom ukraińskim, ale znaleźliśmy również podziemną sieć ukraińskich startupów pracujących nad wypełnieniem luk pozostawionych przez Pentagon.

Technolodzy pracowali w tajnych warsztatach w całym Kijowie, ukrytych na pasach i nieoznakowanych lokalizacjach biurowych, które działają poza formalnymi strukturami Ministerstwa Obrony. Około 200 firm opracowało systemy dronów, bezzałogowe pojazdy, prace autonomiczne, karabiny maszynowe z pilotem i ogromną liczbą różnych dronów, które odegrały większą rolę na Ukrainie niż w jakimkolwiek poprzednim konflikcie.

Widzieliśmy „drony”, które mogłyby wystrzelić mniejsze drony wstrząsowe na setkach mil za frontem, głęboko w Rosję. Mieliśmy drona, który początkowo był przeznaczony do przemytu papierosów do Unii Europejskiej, a następnie odkupiona bombowcem. Kiedy wojska rosyjskie zostały uciszone przez GPS na Ukrainie, startupy stworzyły drony, które zamiast tego polegały na przyspieszeniach i mapowaniu terenu poprzez sztuczną inteligencję.

Wiele z nich zostało sprzedanych za jedyne 200 USD. Samoloty wojskowe o podobnej technologii są zwykle znacznie droższe. Na wysypisku w LVIV udało nam się dron o długim dystansie, używając joysticka do obracania czujników termicznych i optycznych. Rozdzielczość była tak jasna, że ​​mogliśmy zidentyfikować się wśród tłumu, który zebrał 10 kilometrów od miejsca, w którym leciał dron.

System przeciwdziałania dronowi, ustanowionym przez zachodnie wykonawcę obrony, który kosztował około 250 000 USD, próbował porażić, ale nie mógł. Chociaż ukraińskie startupy produkowały technologie w technologii Doliny Krzemowej, nie mieli nic wspólnego z tradycyjnymi firmami na wczesnym etapie. Zostali stworzeni w celu zabicia Rosjan, a nie przezwyciężenie wąskich miejsc w łańcuchach dostaw ani sprzedaży się inwestorom wojskowym lub międzynarodowym.

Najbardziej osobiste relacje programistów z poszczególnymi jednostkami wojskowymi ustaliły, jakie nowe technologie i broń będą używane. Systemy te kosztują grosz w dolarach, jak porównać z tym, co zostały wyprodukowane przez zachodnie firmy, ale żadna z nich nie może być skalowana, aby zmienić przebieg wojny. Chociaż technologie komercyjne nadal wzmacniają siły ukraińskie, nie były one wystarczające, aby zapobiec niedawnej ofensywie Rosji.

Wiele czynników skłonił się do wojny na korzyść Rosji, z których nie były długie debaty w Kongresie. Prawdopodobne zawieszenie finansowania i podaży wpłynęło zarówno na tradycyjną broń (zmuszając obliczenia artyleryjskie do normalizacji skorup), jak i ukraińską społeczność startupową, która polegała na pomocy amerykańskich programów, które musiały zostać tymczasowo zawieszone.

Rzeczywiście, Rosja była w stanie odnieść sukces, nawet gdy ukraińskie startupy pracowały w pełnej sile. Jeśli Ukraina wykazała obietnicę wkładu sektora prywatnego, pokazało to również, że tylko same innowacje nie dopuszczają wojny. Pentagon rozpoczął debatę na temat tego, jakie lekcje należy wyjąć z wojny na Ukrainie. Z jednej strony byli tacy, którzy wierzyli, że Ukraina była dowodem siły technologii komercyjnych i dowodem, że wojsko USA wydawało zbyt mało.

Porucznik generalny Jack Shahangan należy do tego obozu. Pierwszy dyrektor Wspólnego Centrum Sztucznej Inteligencji Pentagonu Shahangan uważa, że ​​dzisiejsza wojna jest wyjątkowym „okresem przejściowym”, w którym najskuteczniejszymi bojownikami są ci, którzy łączą sprzęt starej szkoły z nową innowacją.

„Partia, która otrzymuje przewagę”, powiedział nam Shangahan, „to partia, która opracowuje sposób korzystania z tej kombinacji technologii w nowy, różne i kreatywne sposoby”. Z drugiej strony istniała duża część starego strażnika Pentagonu, która wierzyła, że ​​wynik wojny na Ukrainie został w większości rozstrzygnięty przez tradycyjną broń i taktykę oraz że startupy Doliny Krzemowej otrzymują zbyt wiele pochwał za po prostu skromne depozyty.

Twierdzili, że walki nie zmieniły się zasadniczo. Nowe technologie mogą zmienić sytuację na polach, ale czołgi, pociski i okopy obronne - główne produkty wojny przez dziesięciolecia - są nadal zdominowane. Debata była własnością społeczeństwa, gdy Bill Laplante, główny zakup broni Pentagonu, jest najbardziej odpowiedzialny za to, w jaki sposób amerykańskie siły zbrojne zostaną uzbrojone w przyszłości, odrzuciła znaczenie technologii Doliny Krzemowej.

„Technolodzy nie pomagają nam szczególnie na Ukrainie” - powiedział Laplante na konferencji obronnej osiem miesięcy po konflikcie. „To trudna produkcja naprawdę poważnej broni - to ważne . . . nie walczymy teraz na Ukrainie z Doliną Krzemową, mimo że będą próbować ją przypisać”. Przekonanie Laplante, że tradycyjna broń jest ważniejsza dla Ukrainy niż technologie komercyjne, nie są złe.

Czołgi, haubice i przedsiębiorstwa, które je produkują, są niezbędne, co potwierdziło doświadczenie Ukrainy. Błędem byłoby jednak rozważenie wojny wyłącznie jako potwierdzenie starego paradygmatu wojny. Jedną z najważniejszych lekcji wyodrębnionych z Ukrainy jest to, że technologie komercyjne są w stanie osłabić systemy broni wroga, wzmocnić inteligencję i poprawić tradycyjną broń.

Siły na całym świecie już to opanowały, o czym świadczy inwazja dronów Korei Północnej w pobliżu Seulu i doktryna Si Jinpin na temat połączenia wojskowego-cywilnego w Chinach. Hamas przedstawił kolejny przykład 7 października 2023 r. , Kiedy używał komercyjnych quadkopterów do uderzenia generatorów karmiących izraelskie wieże graniczne.

Legiony bojowników dołączyły do ​​Izraela praktycznie niezauważone i zabiły ponad 1000 osób, co wywołało najcięższy konflikt w regionie, przynajmniej od wojny arabsko-izraelskiej w 1973 r. Jeśli amerykańskie przywódcy wojskowe i cywilne mieli strategię na przyszłość amerykańskich sił zbrojnych, kiedy Putin zaatakował Ukrainę, był on głównie zbudowany na istniejących budżetach i broni starej szkoły.

Wprowadzenie technologii komercyjnych przez Rosję sprawiło, że większość tych kosztów jest przestarzała. Na przykład najnowocześniejszy czołg Ameryki, M1A1 Abrams, został niedawno odwołany z linii frontu, ponieważ niedrogie rosyjskie drony okazały się skuteczne w jego zniszczeniu. Ale wojna zaczęła przyspieszać reformy. W amerykańskich sił zbrojnych istnieje teraz więcej jednostek zaangażowanych w nowe technologie niż kiedykolwiek wcześniej.

Zoptymalizowany proces zamówień, opracowany przez DIU pod nazwą „Inny organ transakcyjny”, umożliwił Pentagonowi przyspieszenie umów i koncentrował się na ponad 70 miliardach dolarów. Na początku tego roku Kongres znacznie rozszerzył budżet DIU, a minister obrony poprosił go o wdrożenie jednej z najbardziej priorytetowych inicjatyw Pentagonu, zwany „replikatorem” - próba opracowania autonomicznych systemów na wystarczającą skalę, aby wygrać Wojny.

Jednak ostatecznym celem nie jest wygranie w wojnach, ale ich powstrzymanie. Geniusz technologiczny Ameryki jest jednym z najlepszych narzędzi, jakie musi utrzymać pokój. Ukraina pokazuje, w jaki sposób nasze wojsko nie mogło w pełni wykorzystać tego geniuszu - i jak daleko moglibyśmy wyprzedzić naszych konkurentów, gdyby to zrobili. Autor wyraża osobistą opinię, która może nie pokryć się z pozycją redakcyjną. Autor jest odpowiedzialny za opublikowane dane w sekcji „Thought”.