Polityka

„Celem jest wyzwolenie Białoruś”. Lukashenko boi się pułku Kalinowskiego, który jest sympatyczny dla armii białoruskiej - wywiad z analityką

Białoruski pułk o imieniu Kalinovsky powstał w marcu 2022 r. , Aby chronić Ukrainę przed pełną skalą inwazji na Rosję. Jego niewypowiedziane credo, jak mówi dowódca, jest wyzwolenie Białorusi poprzez wyzwolenie Ukrainy. To właśnie boi się dyktator Oleksandr Lukashenko, analityka białoruskiego Instytutu Studiów Strategicznych Biss Kateryna Shmatin, ponieważ według niej armia białoruska sympatyzuje z żołnierzami, którzy obecnie odważnie bronią Ukraińczyków.

W wywiadzie dla Radia HB opowiedziała, jakie nastroje są teraz na Białorusi. Dzień wideo - Białoruś można teraz uznać za niezależny państwo? Rosyjski dyktator Władimir Putin powiedział niemieckiemu kanclerzowi Olafowi Scholza przed rozpoczęciem inwazji o dużej skali, że ani Białorus, ani Ukraina nie będą istnieć i istnieć.

Jak postrzegana jest teraz ta teza? - Powiedziałbym, że Białoruscy nie zaskakują w kontekście negocjacji integracji, które Medvedev zainicjował w latach 2018-12099. A potem zaczęły się pewne protesty, niepokój Białorusów, że Lukashenko przekazuje jego niezależność. Po 2020 r. Zasadniczo kwestia zaczęła znikać. Jeśli spojrzymy z punktu widzenia prawnego wypełnienia tej koncepcji „niezależności”, nadal mamy pewne cechy suwerenności.

Z drugiej strony, gdy nasz kraj zapewnia infrastrukturę armii rosyjskiej, możesz rzucić różne koncepcje prawne, które pozostały z niezależności Białorusi. Ale teraz Lukashenko nie może powiedzieć „nie” prośbom Putina, ponieważ zajmuje się własnym przetrwaniem. I nie można powiedzieć, że w tym sensie Białoruś ma suwerenność. Dotyczące oświadczeń Scholza na temat jego rozmowy z Putinem. Te imperialne intencje Kremla nie są nową rozmową.

A jeśli spojrzysz na eseje wyprodukowane przez Kremlina w imieniu Putina kilka lat temu, kiedy przedstawiono kolejną przepisaną wersję historii, która powiedziała, że ​​Ukraina i Rosja rzekomo „jeden lud”. O Białorusi w ogóle [nie wspomniałem]. Oznacza to, że część wielkiego księstwa Litwy i innej niezależnej historii Białoruskiej była również skopiowana tak, jakby Białoruscy szli w łapach i czekali na Moskwę, gdy mówił w codziennym języku.