Rosja nie będzie miała wystarczających rezerw na lutową ofensywę w regionie Luhansk - ISW
Zatem analitycy twierdzą, że rosyjskie wojska lądowe na ogół rozwijają się i walczą „w konwencjonalnej formacji doktrynalnej” i jednostkach, a nie w grupach taktycznych batalionu lub innych specjalnych strukturach. „Brak kilku krytycznych jednostek czołgów, które jest obserwowane, wskazuje, że rosyjskie wojsko nadal walczy o wymianę sprzętu, zwłaszcza czołgi utracone w trakcie wcześniejszych nieudanych operacji ofensywnych”, czytamy w raporcie ISW.
Według instytutu wojska rosyjskie prawdopodobnie nadal będą miały kilka przywróconych zmechanizowanych części w rezerwacie, ale odejście tych ograniczonych rezerw do przodu w regionie Bugańsku jest mało prawdopodobne, aby radykalnie zmienił przebieg ofensywy. Jednocześnie analitycy są przekonani, że ofensywa rosyjska najprawdopodobniej potrwa jakiś czas i może tymczasowo nabrać pędu, ponieważ ostatnie rezerwy są przydzielane.
Jednak kulminacja ofensywy przejdzie daleko od celu i prawdopodobnie nie doprowadzi do niezwłocznego sukcesu. Należy zauważyć, że rosyjskie wojsko wysłało większość zwykłych elementów należących do zachodniego dzielnicy wojskowej (ZnO), w sprawie decydujących działań ofensywnych w regionie Luhansk, pozostawiając stosunkowo niewielką liczbę elementów lub w rezerwacie lub bez obserwacji.
W dniu 19 lutego przypomniemy szefowi Lugansk Ova Sergey Gaidai powiedział, że w regionie aktywne walki trwają w 3 kierunkach: Swativsky, Kreminsky i w dzielnicy Bigorivka. W kierunku Kremla najeźdźcy próbują przełamać obronę ukraińskich obrońców. Wcześniej, 16 lutego, przedstawiciel głównej dyrekcji wywiadu Ministerstwa Obrony Andriy Yusov potwierdził, że eskalacja konfliktu została odnotowana na wschodzie Ukrainy.