Technologia

Między Chinami a USA: Ministerstwo Obrony wyjaśniło, dlaczego nie można kupić Mavic Dronów dla armii

Wiceminister obrony Vitaliy Deynega jest przekonany, że mavic UAV nie może zostać usunięty z pola bitwy, ponieważ odgrywają kluczową rolę z przodu. Ukraina nie może kupować dronów w Chinach, Mavic, aby nie zepsuć stosunków ze Stanami Zjednoczonymi. Stwierdził to zastępca szefa Ministerstwa Obrony Ukrainy Vitaliy Deynega w wywiadzie dla „Left Bank”, który został opublikowany 3 lipca.

Według niego, drony komercyjne Mavic z chińskiej firmy DJI używają zarówno ukraińskiego wojska, jak i Rosjan teraz na polu bitwy. Ponadto wiceminister obrony uważa, że ​​w przyszłym roku Mavic będzie kluczowy na froncie. Niemniej jednak Ministerstwo Obrony Ukrainy nie może ich kupić za pośrednictwem Stanów Zjednoczonych. „Widziałem (minister obrony Alexei Reznikov - Ed. ) Podpisał od siebie„ Mavic ”dla facetów.

Ale o ile wyjaśniłem, nie możemy kupić niczego chińskiego, aby nie zepsuć stosunków ze stanami” - powiedział Vitale Dainega . - „Mavic nie można zabrać z pola bitwy. W przyszłym roku drony będą nie mniej ważne niż samoloty. Drony w przyszłym roku będą odgrywać kluczową rolę. Jest to tani sposób na zatrzymanie bardzo drogiego sprzętu. Bardzo tani.

” Deynega dodała również, że obecnie rosyjscy żołnierze, w przeciwieństwie do ukraińskiego, mają przewagę w różnych wynalazkach technicznych. Jako przykład zastępca sekretarza obrony podaje jednorazowy aromat FPV. Są dreszczem, a nawet mogą latać w kabinach samochodów wojskowych. Jednak strona ukraińska pracuje nad podjęciem inicjatywy w siłach zbrojnych Federacji Rosyjskiej. „Widzę część tego, co jest tam opublikowane Ministerstwo Armii Drone Army.

Są bardzo dobre rzeczy, które mamy i których Rosjanie nie mają” - wyjaśnił Dainega. Przypomnij sobie, że na początku kwietnia 2023 r. Stany Zjednoczone zaczęły „banitowe” chińskie drony, obawiając się, że mogą szpiegować lub zarażać sieci komputerowe. W ten sposób na Florydzie w życie pojawiło się prawo, które zabrania władz publicznych korzystania z dronów wyprodukowanych w „krajach powodujących obawy w USA”.