Incydenty

Osłabia wroga. Ponieważ eksplozje na Krymie wpłynęły na okupantów i dlaczego ukraińska obrona powietrzna zaczęła lepiej powalić pociski

Wybuchy na lotnisku wojskowym na okupowanym Krymie osłabiają wroga, a nowe antyradyjki mogą zniszczyć rosyjską obronę powietrzną na terytorium niekontrolowanym przez Ukrainę, mówi Yuri Ignat, rzecznik sił powietrznych. 9 sierpnia otworzyła się nowa strona w historii wojny rosyjsko-bryraińskiej: po raz pierwszy od ośmiu lat okupacji na Krymie, eksplozje w wojskowym lotnisku.

W rezultacie, jak donosi wydanie CNN w USA, Rosja poniosła największe straty w lotnictwie dziennie od II wojny światowej. Ani siły ukraińskie, ani rosyjskie nie uznały, co było wynikiem ciosu. Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej wyjaśniło eksplozje „detonację kilku amunicji lotniczej”.

Ze swojej strony Ministerstwo Obrony Ukrainy stwierdziło, że nie może określić przyczyny „pożaru” na lotnisku, ale przypomniało „zasady bezpieczeństwa pożarowego i zakaz palenia w niezidentyfikowanych miejscach”. Ale większość ekspertów międzynarodowych i krajowych, a także renomowane zachodnie media, są przekonane, że eksplozje rosyjskiej bazy wojskowej były wynikiem ataku sił zbrojnych.

NV zapytał rzecznika sił powietrznych Ukrainy Yuri Ignat, ponieważ takie eksplozje na Krymie osłabiają wroga, a także pomaga dziś ukraińskiej obronie powietrznej (obrona powietrzna) w wydajniejszym pokonaniu wrogich rakiet. - 9 sierpnia na lotnisku wojskowym wysłuchano potężnych eksplozji na Krymie. W jakim stopniu ten incydent jest poważnym ciosem dla wroga? -Meval każdej awarii lotniska [osłabia wroga].

W szczególności taki, który znajduje się w pobliżu naszych granic w tymczasowo okupowanym Krymie. Lotnisko Saki w Novofedorovka jest stale używane przez [rosyjskie] samoloty do patrolowania basenu Morza Czarnego. Daje to pewne poparcie dla żołnierzy okupacyjnych w siłach marynarki wojennej. Istnieje kompleksowe wsparcie ze strony wybrzeża Krymu za pośrednictwem obrony powietrznej, a także z powietrza statki mogą obejmować bojowników, którzy tam były oparte.

I to jest SU-30 cm (podobnie jak nasze bombowce SU-27), SU-24M, niektóre samoloty transportowe-IL-76MD, być może helikoptery. Obrazy satelitarne w przeddzień tych eksplozji pokazują, że było wiele urządzeń lotniczych i broni. Dlatego lotnisko, które znajduje się 200 km od granicy Ukraińskiej, stanowi potencjalnie poważne zagrożenie. Samoloty w trybie 24/7 nieustannie z niego latały.

A kiedy wąż był zajęty przez Rosję, między nim a Sevastopol samoloty ścigały w kręgu, patrolując. To strategiczne znaczenie to to lotnisko. Podobnie jak inne lotniska na Krymie, które mają około pięciu: Dzhankoy, gdzie są ich technika, Belbek i inni. Są to nasze poprzednie lotniska, w których powietrze Air Force. - Co dzieje się z lotniskiem w Novofedorovka? - Pokonali wszystkie nasze lotniska [na początku pełnej inwazji na skalę], ale jakoś je przywracamy i robimy to szybko.

Faktem jest, że jeśli magazyny z paliwem i smarami eksplodowały, broń rakietowo-artyleryjska, jeśli samoloty zostaną zniszczone, a pas startowy zostanie uszkodzony, wszystko będzie wymagało powrotu do zdrowia przez pewien czas. Dlatego fakt, że całe lotnisko z samolotami i amunicją jest zaburzone, jest dla nas świetną wiadomością. - Gdzie indziej takie eksplozje powinny wystąpić, aby znacznie osłabić Rosję w powietrzu? - Ale wszędzie powinno się zdarzyć.

Mają dziesiątki lotnisk w Rosji i Białorusi. Począwszy od Krymu i w każdym dużym mieście w Rosji, wokół granic Ukrainy znajdują się lotniska wojskowe. Podobnie, na Białorusi, [Rosjanie] używają wszystkich lotnisk wojskowych do opierania swojego lotnictwa, umieszczenia systemów przeciwlotniczkowych i kompleksów operacyjnych Iskander, Point-Y. Wszystko jest w pełni używane i używane.

Jedyne, co zdali sobie sprawę, że mogą się gdzieś wydarzyć, gdy mówią „chłopcy” i nieco umieścić lotnictwo. Jednak ich aktywność lotnicza na niebie jest stała. Ciągle widzimy do 20 samolotów na radarach. Są oznaczone swoim czerwonym kolorem: ciągle biegają wokół Ukrainy - od Białorusi do Krymu. I są to samoloty różnych typów: UAV i lotnictwo taktyczne. Dlatego wroga lotniska są dla nas poważnym zagrożeniem.

Ale, o ile wiesz, pociski okupantów nie będą teraz zachowane przez żadne zakłócenia lotnisk. Ponieważ skrzydlate rakiety są wystrzelone z obszaru Astrakhani [Rosyjskie miasto, 800 km od granicy Ukraińskiej] oraz ze statków floty Morza Czarnego, które mogą znajdować się w Zatoce Sewastopolu lub znacznie dalej. Zakres tych pocisków pozwala pokonać tysiące kilometrów i wpływać na cele w naszym kraju.

- Stany Zjednoczone przeniosły już antyradyjne i zamienne części dla bojowników na Ukrainę. Jaką przewagę nadaje Ukraina? -Jesteśmy stale z naszymi partnerami, nie tylko ze Stanami Zjednoczonymi, wspieramy negocjacje dotyczące zapewnienia Ukrainy we wszystkich warunkach (lub umowach zakupowych lub partnerskich) części zamiennych. Nie możemy ich zabrać nigdzie indziej, jak w krajach Europy Środkowej i tych, w których mamy taką samą technikę jak nasza.

Jest to sowiecka technika produkcji: BUK-M1, C-300, a także samoloty, lotnictwo szturmowe i wiele innych. Wszystko, co nam dają, jest znaczącą pomocą. I nie chodzi tylko o części zamienne, ale także o amunicję. Wiemy, że istnieje znaczny brak skorup artyleryjskich - dotyczy to już artylerii, a nie sił powietrznych.

Właśnie dlatego przeszliśmy na pistolety Nativ nie tylko ze względu na ich rolność, dokładność i nowoczesność, ale także z powodu braku skorup 152 mm modelu radzieckiego. Był to wymuszony krok, ponieważ wróg uderzył 20 razy więcej artudurów niż my, w odrębnych kierunkach. W rzeczywistości partnerzy dają nam nie tylko skorupy artyleryjskie, ale także amunicję innych rodzajów broni. Wszystko w kompleksie naprawdę pomaga - grzejemy każdego dnia.

- Co z pociskami antyradiologicznymi? - USA oficjalnie potwierdziły dostarczenie tych pocisków. Są niezwykle przydatne dla sił powietrznych i niezwykle skutecznie zniszczą wroga. Rakieta antyradyologiczna to środek, który zostanie skierowany na broń i sprzęt wojskowy [wrogi], który ma emisję radiową. Oznacza to, że sygnał radarowy, który pochodzi z radaru wroga, zostanie uchwycony przez rakietę i pójdzie dokładnie na niego.

Takie rakiety są zaprojektowane tak, aby skutecznie zniszczyć obronę powietrzną i wszystko, co emituje sygnał radarowy. To bardzo boi się wroga, ponieważ już poważnie nasycił okupowane terytoria za pomocą obrony powietrznej. Istnieją obrona echelorowana, różne środki-[kompleksy] Shell, Thor, Beech M-1 (M-2, M-3), C-300 (średnia akcja) i C-400 (odległe działanie).

Im szybciej otrzymamy dość tych pocisków, tym szybciej zniszczymy [rosyjską] obronę powietrzną na tymczasowo okupowanym terytorium, a to pozwoli naszemu lotnictwu wstrząsowi na głębokość obrony wroga. - Oznacza to, że otworzy naszą drogę na niebie dla samolotów, dronów, rakiet. - Oczywiście. Niezwykle trudne jest oddziały lądowe bez wsparcia lotnictwa. Ponieważ [istnieje] obrona przed wykopem, wróg jest pochowany w ziemi i już zbudował poważne fortyfikacje.

I w rzeczywistości potrzebujesz wsparcia lotnictwa UAV, myśliwca, wstrząsu, lotnictwa szturmowego i helikopterów. Kto kontroluje przestrzeń powietrzną, jest skazany na sukces. - Czy te pociski zostały zniszczone za pomocą tych pocisków? - Jeśli te pociski dają nam partnerów, ich skuteczność została już udowodniona. Zostali dostosowani do naszych bojowników. To jest pewien wymuszony krok. Oczywiste jest, że nadal potrzebujemy nowoczesnych samolotów F-16 lub F-15.

Pociski antyadolokacji to tylko odrębny rodzaj broni, który może nosić wojownika z wielomieścią. Są to pociski, które mają na celu zniszczenie radaru (obrona powietrzna). Współcześni bojownicy z nowoczesną bronią mogą wykonywać wiele funkcji - prowadzić bitwy powietrzne, uderzać w powietrze, w celach lądowych według wzorców broni, które są niezwykle skuteczne w armiach krajów NATO i służą w armiach USA. - Ostatnio siły powietrzne bardziej wydajnie przechwytują rakiety.

Z czym to jest związane? - Siły powietrzne są bardziej przechwycone przez te pociski, które wcześniej zostały przechwycone z mniejszą wydajnością. Dotyczy to skrzydlonych pocisków latających z prędkością około 900 km na godzinę. Chociaż są to technologiczne i nowoczesne rakiety (takie jak Caliber, X-101, X-555), ale nasza obrona powietrzna jest w stanie zniszczyć. Charakterystyka taktyczna i techniczna tych pocisków pozwala im niszczyć przez nasze kompleksy przeciwlotnicze.

W przypadku innych rakiet używanych przez wroga-X-X-22, X-31, Onyx, Dagger lub Iskander-WE niestety nie mogą skutecznie korzystać z naszych narzędzi. Ponieważ sztylet jest na ogół rakietą hipersoniczną i niezwykle nowoczesną. W rzeczywistości jest to Iskander, który nie bierze z ziemi, ale z medium powietrznego. Uruchomienie iskier, które odchodzą na przykład z terytorium Białorusi, można wykryć przy użyciu różnych źródeł informacji.

Sztylet to rakieta, która biegnie z samolotu MIG-31. Ten wojownik startuje od głębokości Rosji, podnosi wyjątkowo wysokie i uwalnia tę rakietę. To, co się stało, nie zawsze jest widoczne, ponieważ jest to złożony cel radarowy. Ta rakieta leci w górnej atmosferze z wyjątkowo dużą prędkością do punktu, w którym powinna spaść do celu. Po mierzeniu na celu istnieje jeszcze większa prędkość, około 12 tysięcy km na godzinę, a rakieta spada z tak niesamowitą prędkością.

Część walki to 500 kg - możesz sobie wyobrazić, jaką eksplozję może stworzyć niebezpieczna broń. Ale ponieważ bardzo trudno jest go wykryć i jest praktycznie niemożliwe, aby go zniszczyć. Na szczęście te sztylety mają niewiele i, oczywiście, wykorzystają je do niezwykle ważnych celów.

I tutaj kalibry, X-101 i X-555 utknęły [wojska ukraińskie] tylko skuteczniej, że za 5 miesięcy nasi bojownicy, przeciwlotnicy, myśliwce i obrona powietrzna i inne jednostki sił obronnych już nauczyli się ich wykryć Cele mniej więcej ich. Z pewnością istnieje lepsza interakcja między różnymi strukturami.

Jeśli rakieta leci 900 km na godzinę, aby ją zniszczyć, konieczne jest, aby wszyscy na ich miejscu działały wyjątkowo i dokładnie, a na ostatnim etapie ktoś inny wciąż wziął i uderzył w tę rakietę. W rzeczywistości jest to już osiągnięte dzięki doświadczeniu i mamy takie wyniki, gdy powalimy cztery z sześciu pocisków, cztery z czterech lub siedem z ośmiu. Jest to niezwykle fajny wynik, biorąc pod uwagę broń, którą mamy od lat 70. i 80.

oraz rosyjskie pociski w 2015 roku. Rozumiemy, że nie jesteśmy w stanie upaść mniej na głowę. - Wcześniej powiedziałeś, że najlepsza operacja sił powietrznych wymaga średnich systemów obrony powietrznej. Czy kwestia uzyskania tych systemów? - Możemy teraz porozmawiać o dowolnym zakresie, ale o tym, co obiecali nasi partnerzy. Mamy istniejące umowy z Niemcami i Norwegią, aby zapewnić Nasams Ukrainy [Systemy obrony powietrznej] i Iris-T.

Już w pakiecie pomocy widzimy, że Amerykanie przekazują nam rakiety Nasamom. Rakietą tych systemów jest AIM-120 Amraam. Ich numer nie jest wyrażony, ale znajdują się na liście pomocy. Wskazuje to, że nadal będziemy otrzymywać te kompleksy. Niektórzy urzędnicy państwowi wyrazili, że mówimy o dwóch bateriach z pewną liczbą instalacji.

IRIS-T ma również informacje, że proces nie będzie szybki, że wszystko zależy od tego, ile produkcji w Niemczech będzie w stanie wyprodukować liczbę tych potrzebnych dla nas systemów. I potrzebujemy ich dużo. Cokolwiek to jest, nie mamy innego sposobu. Wiem, że istnieją negocjacje dotyczące dostarczania innych systemów w celu wzmocnienia naszego istniejącego systemu obrony powietrznej-który jest [radziecki] buk M1, C-300.