Opinie

Jak szkoli żołnierzy sił zbrojnych w Wielkiej Brytanii. Historia wojownika, który został przeszkolony

„Mój przyjaciel niedawno powrócił z ćwiczenia w Wielkiej Brytanii, który miał miejsce jako zmobilizowany serwisant. Napisał krótki raport na temat tego kursu młodego wojownika. Tekst otrzymał niezmieniony, zdjęcie dostarczone przez niego”. Opinia. My. Nie rozumiemy wielu z Ukrainy, jakie znaczenie przygotowania sił zbrojnych w Wielkiej Brytanii. Nawet wtedy, gdy ten program został ogłoszony tylko, istniała mnóstwo krytyki, że jest to niewłaściwe i kosztowne, aby zakończyć.

Centra przygotowawcze były rozproszone po całej Anglii, a różne jednostki sił zbrojnych przeszkolono w różnych jednostkach armii, floty i królewskich sił powietrznych. Osobiście przeszedłem na kurs młodego wojownika, którego program trwa 6 miesięcy dla Brytyjczyków. Dla nas została ściskana do trzech tygodni. Obejmowało to manewry w dziale, umiejętności sprzętu, maskowanie, patrolowanie, broń, strzelanie i studiowanie praw i zwyczajów wojennych.

Przybyli do wojskowej bazy lotniczej, stamtąd autobusem - do centrum szkoleniowego. Centrum szkoleniowe to trzy tuziny jedno- i dwupiętrowych budynków dla części teoretycznej i personelu, wszystkie szkolenia są w praktyce. Kompozycja instruktora jest wyższa niż jakiekolwiek pochwały, od ich stosunku do nas i kończącego się ich umiejętnościami. Najważniejsze jest to, że nas nie uczyli.

Zauważyli to stale: „Jesteśmy po prostu pouczeni i mamy nadzieję, że te umiejętności będą dla Ciebie przydatne”. Ponadto byli zainteresowani szczegółami działań wojennych na Ukrainie, zwrócili dużą uwagę na tych z nas, którzy mieli doświadczenie bojowe i dokonali dostosowania do swojego programu. Nie mieliśmy do nas powierzchownego podejścia, nie mogłem sobie wyobrazić, jak bardzo współczują nam i wspierają nas.

Program szkoleniowy to sześciomiesięczny kurs młodego żołnierza skompresowanego z dostosowaniem naszych ukraińskich kuratorów i brytyjskich instruktorów. Różne podziały Ukraińczyków studiowały w różnych jednostkach Brytyjczyków, więc nie mogę jednoznacznie powiedzieć. Zaczęli od podstaw - technik bezpiecznego obsługi broni, stojaków, ruchów. Potem poszli do manewrów w dwójce, czterech i tak dalej do gałęzi.

Nauczyli medycyny taktycznej, aby wybierać miejsce na obóz polowy, jak patrolować, jak walczyć w lesie i w terenie, a potem poszli do miasta, były strzelaniny. Szkolenie na polach i w mieście było z bezczynnymi wkładami. Było teren sportowy z zapasem dla każdego smaku. Nie komunikowałem się z cywilami, ale wszyscy brytyjscy jednogłośnie wspierają Ukrainę, a niektórzy stoją z nami obok siebie. Są otwarte i proste, kochają niski humor i silną matę armii.

Czasami zachowują się jak dzieci: rozdarte między ich stóp spodniami podczas treningu, powodując, że są histeria. Zasadzki można demonstracyjnie, zdekatować cały Departament Rekrutów. Komunikują się bardzo otwarcie, nieformalna sytuacja w nich jest naprawdę nieformalna. Jednak nie ma wątpliwości co do ich umiejętności, siły i wytrzymałości w każdym za trzy, niektóre ramiona nie mają jednej podróży służbowej do Afganistanu. Wielu nie rozumie możliwości tego programu.

Jest to szansa, że ​​nie wszyscy upadają, ponieważ ktoś studiował z własnym gorzkim doświadczeniem i własną krwią. Jest to zaszczyt, jest to okazja do przygotowania bez strzelania rakiet, a dla tych, którzy już mają, jest to okazja, aby podzielić się swoimi doświadczeniami i zdobyć kogoś innego. Niektórzy nawet po trzech tygodniach tego nie rozumieli, ale są to ich problemy.

Szkolenie zmobilizowane za granicą to okazja do zapewnienia im maksymalnych gwarancji bezpieczeństwa. Osobiście, dla naszej armii w pokoju, konieczne jest pożyczenie organizacji służby, zasad sprzętu, zwrócenie większej uwagi na trening walki, a mniej dla zrujnowanych pracowników.

Dowódcy niższej i środkowej i środkowej powinni mieć większą swobodę inicjatywy, zwracając większą uwagę na przygotowanie sierżanta, tłumacząc całą pracę papierową i organizacyjną na oficerów. Konieczne jest badanie obecnych warunków wojny samodzielnie i innych doświadczeń, a nie na ustawach z lat 70. , a nie krwi ich żołnierzy. Oficer, który był starszym instruktorem, wykonał całą pracę na poziomie ze swoimi żołnierzami i nami, kiedy poprowadził pluton.