Koreańskie skorupy - na Ukrainie. Co zagraża negocjacjom Putina i Kim Jong -in
Oczywiste jest, że jest to szkodliwe dla Ukrainy, ponieważ pomoże Władimirowi Putinowi kontynuować inwazję. W Kim duże zapasy amunicji kompatybilne z bronią sowiecką, podczas gdy rosyjscy żołnierze narzekają na brak kontraktu Ukrainy.
Żadna strona nie zgłosiła szczegółów negocjacji w środę, ale Kim Jong -in już wysłała partię skorup artyleryjskich dla Rosji do użycia Rosji na Ukrainie w zeszłym roku (według amerykańskiego wywiadu), i wydaje się oczywiste, że teraz coś jest Więcej na stole. W odpowiedzi na pytanie Putin potwierdził, że wybór miejsca na spotkanie - wschodni kosmodrom w regionie Amur - oznacza, że Kim Jong -in otrzyma pomoc w swoim problematycznym programie satelitarnym.
Oczywiście Ukraina otrzymuje broń od stron trzecich. Ale źle jest powiedzieć, że podaż broni do inwazji jest taka sama, jak przekazanie jej krajowi, który się chroni. I główny cel - Kim wyraźnie wyjaśnił, że przybył, aby zakończyć strategiczny sojusz przeciwko USA, złym hegemonowi i wrogowi. Ostatnie słowo jest ważne.
W niedawnym artykule Constantine Stelsenjuller, starszego badacza z Instytutu Bruckings, mówi się, że lekcja Ukrainy polega na tym, że 30-letnia przerwa tego wydarzenia bez zakończenia rozmiaru wroga. Oczywiście w tym czasie USA i Europa musiały napotkać zwykłe kraje i konkurentów, a także międzynarodowe terroryści i tak zwane siedliska, w szczególności te same Kima Korei Północnej. Ale nie było strategicznego wroga, który działałby przeciwko temu wydarzeniu.
Teraz jest Rosja i przyciąga różnorodne osoby, które w swoim biznesie w swoim biznesie. Inni to Iran, którzy w 2015 r. Utrzymali Kreml w odległości ręki, aby zmusić go do zawieszenia programu paliw jądrowych i prawdopodobnego rozwoju broni nuklearnej. Moskwa zdała sobie sprawę, że zarówno Iran, jak i Korea Północna miały destabilizujący wpływ na własne ogromne „podwórko”, a sytuacja może się pogorszyć tylko wtedy, gdy tworzą arsenały nuklearne.
Ale to było zanim Putin zaatakował Ukrainę i wszystko poszło nie tak. Kraje te mają skorupy artyleryjskie i drony, których potrzebuje Putin, i dołoży wszelkich starań, aby je zdobyć. Oznacza to pomoc w własnych priorytetach bezpieczeństwa. Putin odbył swoją pierwszą podróż za krajem od początku wojny w lipcu ostatniego, kiedy odwiedził najwyższego przywódcę Ayatolla Hamenei w Teheranie. Za nim podążała delegacje branży obronnej i branży.
Konsekwencje będą namacalne nie tylko w Europie, ale także w Azji i na Bliskim Wschodzie, ponieważ Rosja jest członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ, dużego państwa nuklearnego i ma zasoby takie jak wschodni kosmoder, który brakuje, takich jak Korea Północna i Iran. Sankcje gospodarcze USA tego nie zmieniły. W obecności wystarczającej liczby takich towarzyszy sama idea „stanu prasowania” może przestać mieć sens.
Stają się blokiem, oczywiście nieatrakcyjnym i stosunkowo słabym, ale zdolnymi do wyrządzania znacznej szkody. Rosja aktywnie rekrutuje zwolenników w Afryce, sponsorując zamachy zamachu, według których są profesjonalni przywódcy. To nie jest zimna wojna, a przynajmniej nie dojrzała wojna, którą pamiętamy. Jest mniej ustrukturyzowany, bardziej mobilny i jeszcze nie utworzony.
Rosja również nie jest byłym Związkiem Radzieckim, mimo że Putin stracił te dwa punkty w swoich komentarzach Kim. Przypomniał sobie, że to „nasz kraj” jako pierwszy uznał Koreańską Republikę Demokratyczną jako państwo, a „nasz kraj” poparł „Wojnę o niepodległość” KRLD przeciwko Korei Południowej, która została poparta przez Stany Zjednoczone W latach pięćdziesiątych. Fani koreańskiego oddzielonego modelu przyszłości Ukrainy szukają tego fragmentu.
Jednak próba uniknięcia izolacji Rosji wpłynie jednak na nasz świat i podważy międzynarodowy porządek w oparciu o zasady, że Putin jest tak gardzony. „Podobnie jak w zimnej wojnie, ludzkość doszła do niegdyś niebezpiecznego, a teraz być może jeszcze bardziej niebezpieczną cechą piasku” - napisał minister spraw zagranicznych Sergey Lavrow w ostatnim numerze „Rosji w polityce globalnej” to moskiewska wersja wersji moskiewskiej Polityka.