Incydenty

Inna rzeczywistość: gdy Rosjanie reagują na siły zbrojne Kursk i zagrożenie

Dziennikarze Sky News rozmawiali z mieszkańcami orła, którzy uważają wroga Wielkiej Brytanii i boją się być na cmentarzu. Rosyjscy migranci nie mogą wracać do domu na miesiąc, ale nadal wierzą, że Moskwa jest pod kontrolą. W Rosji boją się długich strajków sił zbrojnych, ale prawie nie popierają wojny Kremla. Raport z kraju agresora został opublikowany 13 września w Sky News. Iran dostarcza pociski balistyczne do Rosji.

Nie jest wykluczone, że na tle tych wiadomości Stany Zjednoczone w końcu pozwoli Ukrainie na głębokie strajki w kraju agresora, które mają pociski dalekiego zasięgu. W rosyjskim mieście orła jest już podekscytowana. Siły zbrojne występują w regionie Kursku nieco ponad 160 kilometrów na południu, aw przypadku zezwolenia na głębsze ciosy osada będzie w obszarze zasięgu. „Martwię się oczywiście, martw się. Ale mam nadzieję, że nie przyjdą do nas.

Mam nadzieję, że bardzo” - powiedziała lokalna mieszkaniec Olga. Jednak nie wszyscy chcieli rozmawiać z dziennikarzami. W szczególności rosyjski Michael natychmiast stwierdził, że Wielka Brytania była do tego wroga. Dodał, że za zgodą wydarzenia rakieta może trafić tam, gdzie stoi. „A gdzie będziemy na cmentarzu” - zapewnił Michael. Jeśli długo oczekiwana rezolucja zostanie nadal uzyskana, siły zbrojne będą celem sił zbrojnych, ale wyrzutnie wroga i pasy startowe.

Jednak, jak zauważyli media: „Fakt ten wygodnie nie zauważa”. Mieszkaniec Eagle Leonid jest przekonany, że rakiety dotrą do miastach tylko wtedy, gdy rosyjskie „dzielne siły zbrojne na im pozwolą”. Ogólnie rzecz biorąc, pomimo zagrożenia w orła trwa życie. Rozstrzygnięta wojna jest wskazana tylko plakatami poboru i malowidłem wojskowym, które już stały się częścią krajobrazu.

Również po przerwie granic w regionie Kursk w mieście pojawiły się improwizowane schroniska bombowe. Anna Konstantinov została zmuszona do ucieczki z miasta Rylsk z rodziną, gdy rozpoczęło się offset sił zbrojnych. Obiecano jej, że rodzina będzie mogła wrócić do domu na kilka dni, ale minęło miesiąc. Mimo to Rosjanin nadal wierzy Kremlowi, że wszystko jest pod kontrolą. „Są błędy w wojnie. Ale wierzę, że wszystko się ułoży i wszystko będzie dobrze” - podkreśliła.

Kierowność SO -Called jej kobiety nawet nie jest kwestionowana. Jest przekonana, że ​​pełna skalna inwazja sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej wyprzedziła atak Ukrainy. 85-letnia Ludmila Tikala z domu niedaleko Sudzhi. Przypomina, jak „drony przeleciały nad jej głowami”, a wrak jednego z nich roztrzaskał przednią szybę samochodu. „Nie wiem, jak przeżyliśmy” - powiedział rosyjski. Mimo swojego horroru z dumą powiedziała dziennikarzom, że jej lud „zawsze wygrywa”.

Po wymieleniu wszystkich wojen, w których uczestniczyli Rosjanie, kobieta podkreśliła, że ​​byli „dobrzy” i „nie chcą wojny”. Publikacja dodała, że ​​dla Ukrainy jasne jest, że Rosja chce wojny. Z tego samego powodu wydarzenie uwzględnia możliwość dodatkowej pomocy dla Ukraińców w ich walce. W regionie Murmańsku Federacji Rosyjskiej przypomniemy, próbując powalić cywilny samolot, mieszając go z UAV.