Incydenty

Papież wysłannik znalazł się pod ostrzałem sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej w regionie Zaporozhye

Kardynał Conrad Kraevsky wyznał, że „nie wiedział, gdzie biegać”. Mężczyzna odwiedził region pomocy humanitarnej. Papież, kardynał Konrad Kraevsky, znalazł się pod ostrzałem rosyjskich najeźdźców, kiedy prowadził pomoc humanitarną dla wiosek w regionie Zaporyzhzhya. O tym informuje ANSA. Polski kardynał Kraevsky był na Ukrainie po raz czwarty na Ukrainie z początkiem wojny z Rosją. Był w Odessie, a potem poszedł do Zaporozhye, a potem gromadzi się w Charkaru.

A kiedy dostarczył pomoc humanitarną jednej z wiosek w regionie Zaporozhye, gdzie powiedział: nikt oprócz wojska, kardynał i jego towarzyszących, dwóch biskupów (katolików i protestanckich) i ukraińskiego wojska, nie znalazł się pod ostrzałem. siły zbrojne Federacji Rosyjskiej. Po prostu przestali rozładowywać swoją furgonetkę żywnością i lekami, gdy zaczęło się ostrzał. Kardynał musiał uciec, podobnie jak wszyscy, którzy byli z nim.

„Po raz pierwszy w życiu nie wiedziałem, gdzie biegać, ponieważ po prostu nie wystarczyło, nie wystarczy wiedzieć, gdzie” - powiedział do mediów Watykańskich, zauważając, że on i jego towarzysze nie zostali ranni. Gdy tylko ostrzał się zatrzymał, kardynał nadal dystrybuował pomoc humanitarną. Opisał swój walczący „chrzest” jako dzień, w którym nie było słów ani łez, ale zauważył, że dzisiaj była rocznica dnia, kiedy został biskupem.