Arabowie nie pójdą na wojnę. Dlaczego duża koalicja jest przeciwko Izraelowi
Jak bardzo jest to prawdopodobne? Przede wszystkim należy zrozumieć, że jest to kolejna wojna na Bliskim Wschodzie. Nie pierwszy i najprawdopodobniej nie ostatni. A dla Izraela nie jest to pierwsza wojna. Przez długi czas nie było wielkich wojen w Izraelu. Ostatnia wielka wojna międzypaństwowa miała miejsce 50 lat temu - „Wojna Dnia Sądu”. To było w rocznicę tej wojny Hamas i zaatakował Izrael.
Ale wojna rozpoczęła się dla Izraela, ale w rezultacie wojska izraelskie poprawiły sytuację. Jednak pod presją Amerykanów musieli zakończyć wojnę, a następnie szereg umów pokojowych. W podobny sposób sytuacja może się teraz rozwinąć, ale z pewnymi znaczącymi różnicami. Jest to teraz wojna Izraela z Palestyńczykami - z Hamasem i innymi palestyńskimi grupami ekstremistycznymi, a także z Hezbolą.
Izrael prawdopodobnie będzie kontynuował operację wojskową przeciwko Hamasowi, próbując wysiedlić tę organizację z sektora Gazy i zniszczyć infrastrukturę wojskową i organizacyjną i materialną. A oto, co zrobić z Palestyńczykami i sektorem Gazy? - Nie ma odpowiedzi na to pytanie do Izraela, ponieważ w tym temacie nie ma jedności w społeczeństwie.
Jak dotąd Izrael jest zdominowany przez chęć zemsty, aby pokazać swoją siłę, że przynajmniej w najbliższej przyszłości nie będzie powtórzenia takich ataków. Ponadto Izrael nie będzie bardzo kompromisowy z Hamasem, będzie próbował zniszczyć przywódców organizacji i realizować wszelkie przejawy jej działalności w sektorze Gazy.
Jest mało prawdopodobne, aby pełne zajęcie sektora Gazy było możliwe, ale blokada regionu (przynajmniej częściowo) i operacje wojskowe przeciwko Hamasowi będą kontynuowane na jego terytorium. W przyszłości Izrael może szukać demilitaryzacji regionu i kontrolować podaż zasobów do tego regionu. Nie można teraz mieć wątpliwości o zgodę Izraela na stworzenie Palestyny.
Ale dialog i normalizacja stosunków Izraela z wieloma państwami arabskimi nie jest teraz możliwe w poprzednich formach. Najprawdopodobniej proces ten zostanie co najmniej zamrożony przez wysoki okres. Wejście do wojny z Izraelem sąsiednich państw - Libanu, Syrii, Jordanii, Egiptu - wydaje się bardzo mało prawdopodobne.
Liban od dawna jest w stanie głębokiego kryzysu politycznego i społeczno-ekonomicznego, przetrwał kilka ciężkich wojen domowych i na pewno nie zaangażuje się w tę wojnę. Syria nie ukończyła jeszcze wojny domowej i nie pójdzie na wojnę z Izraelem bez zgody i wsparcia Rosji. A Rosja utrzyma swoją warunkową neutralność i będzie domagać się roli mediatora w rozwiązaniu konfliktu między Palestyńczykami a Izraelem.
Jordan ma szczególne stosunki z Izraelem, a tym bardziej ze Stanami Zjednoczonymi, a Amman, na każdy możliwy sposób unikał konfliktów wojskowych z Izraelem po 1967 r. Podobna sytuacja w Egipcie. To Egipt poszedł najpierw do pokojowego porozumienia z Izraelem i nie zamierza zrezygnować z tej polityki. Jak dotąd nie zabrzmiał żadnych oficjalnych oświadczeń niektórych państw arabskich o możliwości wojny z Izraelem.
Palestyńczycy, Hezbolla, będą walczyć z Izraelem, być może wieloma innymi radykalnymi grupami muzułmańskimi. Iran będzie ich wspierać, ale nie ma wspólnej granicy z Izraelem. Jeśli Iran próbuje zaatakować Izrael z powietrza, w odpowiedzi otrzyma silniejsze i skuteczne ataki Izraela oraz przywróci i wzmocni sankcje międzynarodowe. Dla Iranu jest to dość ryzykowne i prawdopodobnie przeciwko temu będą Chiny.
Dlatego bezpośrednie zaangażowanie Iranu w tę wojnę jest nadal stosunkowo mało prawdopodobne. Konserwatywne reżimy na Bliskim Wschodzie pokażą solidarność z Palestyńczykami, zapewnią im wsparcie humanitarne i finansowe, ale nie będą one zaangażować się w bezpośrednią wojnę. Dlatego nie oczekuję globalizacji konfliktu wojskowego.
Ale warunki polityczne, sytuacja na Bliskim Wschodzie i relacje między Izraelem a Palestyńczykami są odrzucane 40 lat temu, a obecne napięcie polityczne wokół Izraela potrwają długo. Ale skala i ciężkość działań wojennych w Izraelu i sektorze Gazy będzie stopniowo spadać przez pewien czas, ale być może państwo pozostanie w regionie, a okresowo armia izraelska będzie prowadzić operacje wojskowe przeciwko bojownikom palestyńskim.