Incydenty

Federacja Rosyjska terroryzuje się na statkach Morza Czarnego

Według obserwatora wojskowego-politycznego Alexandra Kovalenko Kreml nadal wykazuje swoje słabości po opuszczeniu „porozumienia zbożowego”. Flota Morza Czarnego prowokuje naczynia tych stanów, na które nie można odpowiedzieć siłą. Federacja Rosyjska nadal celowo terroryzuje statki słabych krajów na Morzu Czarnym. To jedna z taktyk manipulacji wroga.

Był to stwierdzone przez wojskowego obserwatora grupy oporu informacyjnego Alexander Kovalenko podczas odprawy w centrum medialnym „Ukraina-Adesa” 16 sierpnia. Według niego, po zwolnieniu Kremla z „porozumienia zbożowego” Federacja Rosyjska powróciła do metody prowokacji. Grożą statkom tych krajów, które nie mogą odpowiedzieć siłą.

Jednocześnie, jeśli porównasz dzisiejszą sytuację z 2022, to wszystko nie jest tak krytyczne, chociaż poziom niebezpieczeństwa jest nadal na wysokim poziomie. Wynika to z faktu, że wróg narusza praktycznie wszystkie prawa międzynarodowe i zapewnia prowokacje w obszarze wody. „Po pierwsze, prowokujące działania na statki idące pod flagami krajów, które nie mogą udzielić jakiejś potężnej odpowiedzi politycznej lub innej odpowiedzi.

Kiedy statek został przekazany pod flagami Izraela, nie było takiego prowokującego działania Turcji” - powiedział Aleksander Kovalenko. W ten sposób, jak zauważył ekspert, Rosja demonstruje swoje słabości świata, chociaż uważają się za inne. Ponadto wróg zaczął wdrażać swój plan, który rzekomo powinien zmienić Morze Czarne w wewnętrzny staw Rosji.