Incydenty

Współpracownicy i Rosjanie przychodzą masowo z północy Krymu - „Athesh”

Według partyzantów, na północ od tymczasowo zajętego półwyspu, wzmocnili także kontrolę dokumentów i pojazdów, a funkcjonariusze bezpieczeństwa są wycofani z wakacji. Rosyjscy najeźdźcy i lokalni współpracownicy przybywają z północy Krymu. Ten pierwszy wchodzi głęboko na półwysep, drugi - do Federacji Rosyjskiej. Atesh poinformował o tym w swoim kanale telegramowym.

Należy zauważyć, że przedstawiciele administracji okupacyjnej Armenian przenieśli się na głębiny Krymu. Oraz „Rosjanie, którzy poszli” opuszczają północne regiony półwyspu „do ich bagna”. Jest to szczególnie zauważalne w Ormian i Dzhance. Ponadto doniesiono, że „organy ścigania” najeźdźców intensyfikują się w działalności kontrwywiadowej z krymatów: znacznie częściej zaczęli sprawdzać dokumenty i samochody, szczególnie w tych osadach.

Siły bezpieczeństwa są teraz wycofywane z wakacji i nie są na emeryturze. „Z powyższych informacji możemy stwierdzić, że rasiści są wyraźnie zaniepokojeni ruchami żołnierzy na południu Ukrainy i przygotowują się do obrony, szukając sabotażowników i zdrajców” - czytamy w publikacji. Przypomniemy, 12 czerwca dziennikarz Andriy Tsaplienko poinformował, że stacja radaru, ważna dla rosyjskich najeźdźców, została uszkodzona na Półwyspie Tarkhankut na Krymie.