Technologia

Rosyjscy hakerzy twierdzą, że 9 GB „tajnych” danych od producenta Himars

Założyciel grupy Killnet może pochwalić się wyciekiem informacji od Lockheed Martin, ale nie dostarcza dowodów. Killnet Head powiedział rosyjskim mediom, że grupie hakerów udało się złamać witrynę Lockheed Martin, która działa w amerykańskim przemyśle obronnym. Szczegóły zostały przekazane przez RT. com. Hacker powiedział, że grupie Killnet udało się zdobyć część Martina Lockhoda.

Tak, grupa chwaliła się, że baza danych z telefonami i adresami e-mail niektórych pracowników amerykańskiej firmy. Rosyjscy hakerzy zrobili nawet prezentację wideo pokazującą tabelę z informacjami i zdjęciami osób, które rzekomo pracują na Lockheed Martin. Ta publikacja została rozpowszechniona przez wiele pro -rosyjskich publikacji w różnych sieciach społecznościowych, w tym na Twitterze. Focus apelował do komentarza do eksperta ds.

Bezpieczeństwa cybernetycznego Andriya Baranovicha o wyjaśnienie, czy te informacje są cenne. „Opracowali listę pracowników Lockheed Martin z publicznego pochodzenia. I tak z powrotem w lewo, że wideo pozostało dobrze znane wszystkim bezpieczeństwu nazw plików” - wyjaśnił Andrew. Nie jestem pewien wartości demonstrowanej bazy danych i amerykańskich zagrożeń cybernetycznych z Searchlight Security Louise Ferrett.

Według niej dane te niekoniecznie oznaczają, że firma została złamana, ponieważ można je znaleźć w otwartych źródłach. Teraz założyciel grupy rosyjskich hakerów Killnet mówi, że ma 9 GB „różnych informacji”. „Najważniejszą rzeczą, którą otrzymaliśmy, jest współpraca z NASA Space Corporation. Lockheed Martin ściśle współpracuje z systemem satelitarnym NASA od ponad 10 lat” - powiedział Hacker. Nie mogliśmy znaleźć żadnego potwierdzenia wspomnianego.

W komentarzu Focus Andriy Baranovich zauważył, że nie trzeba wierzyć słowowi Killnet, musisz poczekać na demonstrację skradzionych danych, a następnie możliwe będzie ocenianie tego, jak poważne jest wyciek i czy może być w ogóle. „To, co opublikowali w poprzednim czasie, jest kompletnym nonsensem” - podkreślił ekspert. Wcześniej informowaliśmy o zło rosyjskich programów telewizyjnych - hakerzy pokazali, że faktycznie dzieje się to na obszarach przygranicznych Rosji.