Incydenty

W nocy Siły Zbrojne Rosji uderzyły w Charków bombami powietrznymi: w dwóch obwodach 11 osób zostało rannych (zdjęcie)

Udostępnij: Burmistrz Ihor Terechow poinformował o 6 atakach KAB na Charków w nocy 21 października. Rosyjskie Siły Zbrojne zaatakowały sektor prywatny i terytorium przedsiębiorstwa cywilnego. W wyniku nocnego ataku powietrznego na Charków 11 osób zostało rannych. Funkcjonariusze organów ścigania wszczęli przedprocesowe dochodzenie w sprawie faktów dotyczących zbrodni wojennych. Poinformowała o tym służba prasowa Charkowskiej Prokuratury Okręgowej.

W nocy 21 października Rosja przeprowadziła naloty na miasto. W dzielnicy przemysłowej doszło do uderzeń w sektor prywatny, w wyniku których uszkodzone zostały budynki mieszkalne i komercyjne. „Osiem kobiet i trzech mężczyzn doświadczyło ostrej reakcji stresowej” – podała prokuratura. Jedna z bomb lotniczych uderzyła w terytorium przedsiębiorstwa cywilnego. Zaatakowany został także rejon Niemyszlanski, gdzie Siły Zbrojne Rosji uszkodziły majątek podmiotów gospodarczych.

„Według wstępnych danych śledztwa w Charkowie użyto co najmniej czterech amunicji lotniczej. Obecnie trwa ustalanie jej rodzaju” – podała służba prasowa. Burmistrz Charkowa Igor Teriechow poinformował wkrótce po północy, że miasto zostało zaatakowane przez KAB i rozległy się pierwsze eksplozje. Później poinformował, że w sumie w nocy Rosja zdetonowała 6 bomb lotniczych.

Szef Charkowskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Oleg Sinegubow poinformował, że w Charkowie dwóch mężczyzn w wieku 63 i 48 lat oraz kobiety w wieku 45, 47, 50, 61, 67 i 76 lat doświadczyło ostrych reakcji stresowych. Państwowe Pogotowie Ratunkowe odnotowało, że w wyniku ataku fali uderzeniowej uszkodzonych zostało 14 domów prywatnych, a na powierzchni 5 metrów kwadratowych zapaliło się drzewo.

„W obwodzie niemyszlińskim odnotowano trafienie w budynku produkcyjnym przedsiębiorstwa cywilnego. Stwierdzono uszkodzenia dachu budynku i rury gazowej wysokiego ciśnienia. Na szczęście nie było ofiar” – dodali ratownicy. Przypomnijmy, że w wyniku ataku „Szachedów” w obwodzie czernihowskim doszło do przerwy w dostawie prądu i problemów z zaopatrzeniem w wodę.