Inny

Rosja nie chroni Ormian. Co zakończyło historię przyjaźni Moskwy i Egryki

Azerbejdżan poszedł na otwartą inwazję na Karabakh, który jednak nie rozważa wojny. Międzynarodowy ekspert, Elijah Kusa analizuje przyczyny tego, co się dzieje, i próbuje przewidzieć dalszy rozwój wydarzeń. Co do Karabacha. Niedawno opublikowałem artykuł, w którym krótko przedstawiłem interesy i pozycje stron. Wszystko się rozwija zgodnie z opisem na temat Azerbejdżanu. Baku uważa, że ​​albo teraz albo nigdy, i poszedł do zarządzanej, lokalnej eskalacji.

Mintimum: Aby pociągnąć za sobą najlepsze stanowiska negocjacyjne na podstawie traktatu pokojowego, na przykład powrót Karabakh bez gwarancji praw lokalnej ludności Ormian + nadzieja, że ​​walka wycisną Armeńczyków z regionu. Maksymalnie: W przypadku sukcesu przejąć całe terytorium i stawiaj wszystkich przed faktem, zarówno Zachód, jak i Rosja.

Jak pisałem, Turcja publicznie poparła Azerbejdżan, chociaż dzień przed próbą grania w eskalację, gdy Erdogan nazwał Pashinyan na tle zaostrzenia. Rosja odpowiada jak zawsze, pokazując, że nie będą jeszcze ingerować w konflikt i nie chcą szczególnie. Kiedy wiele razy mówiłem, opłacalne jest, aby wykorzystać eskalację energii na presję na Eryan i osobiście na Pashinyan, który w ostatnich miesiącach „stracił„ brzegi w ostatnich miesiącach ”z ich punktu widzenia.