Incydenty

Rosyjskie UAV spadły na terytorium NATO: Prezydent Rumunii zaprzecza temu (mapa)

Prezydent Klaus Johannis powiedział, że Rumunia ma scenariusz w przypadku „czegoś” do kraju. Prezydent Rumunii Klaus Johannis powiedział, że rosyjski dron nie spadł w tym kraju. Zgłoszono to DiGI24. Zauważył, że wiedział dokładnie, co zrobić, jeśli coś spadnie w Rumunii. „Na ostatnim szczycie NATO podjęliśmy określone decyzje i wiem dokładnie, kto, kiedy i co zrobić, jeśli coś wpadnie na terytorium NATO” - powiedział Klaus Johannis.

Johannis podkreślił, że informacje te nie są publiczne. Rumunia ma scenariusz i plan dla każdego możliwego incydentu. „Jest to oczywiste, nie oznacza to, że chcemy czegoś takiego. Nie chcemy, aby te incydenty miały miejsce na terytorium NATO, którym w tym przypadku jest Rumunia” - dodał. Analitycy Osint potwierdzonych geokonerami pokazali miejsce, w którym zdetonowano rosyjskiego drona w Rumunii. Jego współrzędne - 45. 328864, 28. 803601.

Najbliższa rumuńska wioska Plaur znajduje się półtora kilometra od tego miejsca. 4 września rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Oleg Nikolenko stwierdził, że podczas nocnego ataku sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej kilka rosyjskich dronów-Kamikadze Shahd 136 zostało zdetonowanych na terytorium rumuńskim na obszarze portu Izmail. Tego samego dnia Rumunia poinformowała, że ​​rosyjskie drony nie stanowią bezpośredniego zagrożenia dla kraju.

Ponadto Departament stwierdził, że kraj podjął „dodatkowe środki w celu wzmocnienia czujności” w swojej przestrzeni krajowej. Minister spraw zagranicznych Ukrainy DMYTRO KULEBA stwierdził, że Ukraina ma fotodiokazy upadku rosyjskich dronów wstrząsowych w Rumunii. Według niego: „Niezbędne jest zaprzeczenie, że coś tam upadło”.