Gospodarka

„Bold Adventure”: Ukraina ogłosiła „wojnę naftową” i przywiązuje słabe miejsce gospodarki Federacji Rosyjskiej

Do rozprzestrzeniania się: Ukraina rozpoczęła dużą skalę kampanii ciosów w rafineriach ropy naftowej Federacji Rosyjskiej, która może mieć kluczowe konsekwencje dla rosyjskiej gospodarki. Podobna praktyka, którą Exophisher NATO, Philip Ingrem, nazywa „odważną przygodą”, powinna pokazać zwykłym Rosjanom całą rzeczywistość wojny.

Ukraińskie drony dalekiego zasięgu uderzają w kluczowe instalacje przetwarzania - najbardziej wrażliwe i drogie elementy infrastruktury naftowej. Ich zakłócenia mogą powodować miliardy dolarów i obiekty paraliżujące, które odgrywają strategiczną rolę w finansowaniu armii rosyjskiej. Stwierdził to ekspert ds. Wywiadu wojskowego, były oficer NATO Philip Ingrem w programach analitycznych planów bitew.

Istota podkreśliła, że ​​wpływ na sektor naftowy jest bezpośrednim atakiem na dochód Kremla. Pomimo sankcji przemysł naftowy i gazowy nadal tworzy około 30% rosyjskiego budżetu państwowego. „To wojna naftowa” - powiedział analityk, dodając, że naprawa uszkodzonych jednostek węzłowych może potrwać miesiące, a nawet lata.

Skutki ciosów już wpływają na sytuację wewnętrzną: odnotowano wzrost cen paliw i przerwy wraz z jego podażą, co wpływa na codzienne życie Rosjan. „Wojna staje się zauważalną rzeczywistością dla zwykłych obywateli” - stwierdził ekspert. Według składnika kampania bezzałogowych ataków jest przykładem wojny asymetrycznej: stosunkowo tani środki umożliwiają nieproporcjonalnie wysokie obrażenia.

Dodał, że w Kremlu takie działania powodują panikę i podważają zaufanie do zdolności państwa do kontrolowania sytuacji. „Przesłanie Ukrainy jest jasne: wojna ma cenę nie tylko dla armii, ale dla całego rosyjskiego społeczeństwa” - podsumowało INGRED. Przypomniemy, że regularne ciosy ukraińskich UAV dotyczące placówek naftowych i gazowych w Rosji pozbawiają go głównego źródła finansowania wojny.