Kiedy Putin pomyśli o pokoju? Dlaczego styczeń 2025 r. Może stać się punktem zwrotnym w wojnie
W tym momencie Putin nie jest potrzebny. Jego armia nadal toruje drogi śmierci w Donbass, obszar schwytanych terytoriów rośnie, ludzie podpiszą kontrakty, a finanse wystarczą dla wszystkich. Tak, w regionie Kursk jest operacja sił zbrojnych, ale wydaje się, że Putin postrzega to jako coś przypadkowego i tymczasowego. Poruszajmy się teraz w styczniu 2025 r. W grudniu kolejne miliardy National Academy of Sciences odbędą się w budżecie w budżecie.
W sumie FNB spadnie o 20-30 miliardów dolarów w roku, a pozostanie kolejne 20-30. Oznacza to, że do końca 2025 r. Wystarczy to wydrukować. W magazynach z radzieckim pojazdami pancernymi do połowy 2025 r. Pozostanie śmieci. Tak, możesz walczyć z mięsem, arta i stoisko. Ale mięso jest drogie, potencjalni uczestnicy programu „zdobądź milion rubli i dronów w głowie” - nie jest nieskończona ilość, ale druga fala wymuszonej mobilizacji nie chce przeprowadzać.
Z kabiną po F-16 może również stać się trudniejsze. Oznacza to, że dusza wymaga rozszerzenia bankietu, ale pieniądze i zasoby na ten bankiet już się skończyły. Ich koniec jest widoczny. Mając to na uwadze, zakładam, że na początku 2025 r. Putin będzie poważnie pomyśleć o negocjacjach. Po prostu nie musisz mylić jego stałego klauna Trindozha o „gotowości” z prawdziwą gotowością.
Należy pamiętać, że ta owsianka nie gotuje się, musimy już przyzwyczaić się do tego, że wszystko jest powolne. Jaka będzie sytuacja na polu bitwy na początku 2025 r. - trudno jest zgadywać. I to jest najważniejsze. Kto wygrywa wybory w USA, jest nadal nieznany. Rola odgrywa tutaj nie tylko osobowość nowego prezydenta, ale także harmonogram w obu izbach Kongresu.
Ale myślę, że jakikolwiek wynik wyborów w USA nie będzie kompletną katastrofą, biorąc pod uwagę międzynarodowe programy pomocy na 2025 r. W zależności od wyniku wyborów otrzymamy broń od partnerów zachodnich, jak w 2024 r. Lub mniej, ale w każdym przypadku 2025 r. W każdym razie będziemy przetrwać. Oznacza to, że sytuacja z przodu i wynik wyborów w USA mogą wzmocnić lub osłabić nasze stanowiska, a także chęć negocjacji. Podsumujmy. W 2025 r.