Pytanie zostało przesunięte z „martwego punktu”: siły zbrojne skomentowały dostawę Ukrainy MiG-29 (wideo)
Zostało to ogłoszone 21 marca przez dowództwo sił powietrznych sił zbrojnych Yuri Ignat na antenie telekomunikacji. Według niego, myśliwce wzmocnią możliwości sił obronnych podczas misji bojowych na linii frontu, a mianowicie, zapewnią osłonę powietrzną dla grup uderzeniowych ukraińskich karabinów i bombowców ukraińskich. Według rzecznika AFU jest to znaczący czynnik w przypadku de -okupacji terytoriów ukraińskich.
„Podziękowania dla naszych partnerów z Polski i Słowacji. Jest to pierwsza potężna pomoc w zakresie lotnictwa bojowego. Po raz pierwszy kwestia zapewnienia Ukrainy sprzętu lotniczego została podniesiona po raz pierwszy” - powiedział Ignat. Zauważył również, że bojownicy MIG-29 będą w stanie zniszczyć skrzydlone rakiety wroga i drony irańskiego Shahda, choć nie tak skuteczne, jak mógł zrobić amerykańskie F-16.
W tym samym czasie dostawa partnerów myśliwców wzmocni park ukraińskiego lotnictwa bojowego oraz pod względem części zamiennych i amunicji, ponieważ brakuje elementów sprzętu radzieckiego. „Samoloty radzieckie. Części zamienne braci nie są nigdzie. Sprzęt się nie powiedzie, a Rosja nie będzie z nami handlować, więc trzydzieści samolotów zostanie zwiększone przez brygady lotnictwa myśliwskiego” - wyjaśnił Ignat.
Jeśli chodzi o adaptację MIG-29 do standardów NATO, siły powietrzne są już z powodzeniem używane przez amerykańskie rakiety przeciwdziałające radolokalizacji AGM-88 szkody. W przyszłości bojownicy mogą być wyposażone w nowe systemy komunikacji zgodnie ze standardami NATO, zaktualizować nawigację GPS i system „słynny”, powiedział Ignat. Przypomniemy, prezydent Polski Andrzej Duda 16 marca stwierdził, że Ukraina otrzyma czterech bojowników MiG-29 w najbliższych dniach.