Incydenty

W Polsce tworzą sieć pająka, która będzie monitorować pociski Federacji Rosyjskiej - media (mapa)

W Polsce w trzecim roku pełna inwazja na Federację Rosyjską na Ukrainie postanowiła stworzyć system wykrywania rosyjskich pocisków i dronów. Kiedy pracuje nieznana, ponieważ do tej pory jest tylko projekt. Aby śledzić ruch rosyjskich rakiet i dronów, które czasami latają do Polski, powstanie specjalny zautomatyzowany system przetwarzania danych. Obserwatorzy będą siedzieć na wieżach o wysokiej skokach, które wcześniej ustawiły leśnictwo w całym kraju.

Ponadto można użyć mobilnych wież, na których zostaną zainstalowane kamery nadzoru wideo. O systemie „Spider”, który ostrzega przed atakiem sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej, został poinformowany w obronie portalu24. Artykuł stwierdza, że ​​polski Sejm wkrótce rozważy projekt wzmocnienia krajowej misji i obrony powietrznej. Projekt odnosi się do systemu z nazwą kodową „Web”, w której powstanie sieć postów obserwacyjnych.

Ludzie, którzy będą na specjalnych wieżach, wizualnie wykrywają pociski i zgłaszają je wojskowi. Eksperci z obrony Portal24 dołączyli do projektu - byli pierwszymi, którzy rozmawiali o szczegółach. W szczególności radary wojskowe, które znajdują cele powietrzne, pomogą kilku usługom cywilnym. Jedną z usług, które zostaną dołączone do sieci internetowej, jest leśnictwo. Leśnictwo ma obserwacje i wieże przeciwpożarowe w całej Polsce.

Wysokość takich wież do 35 m, promień obserwacyjny 10-15 km. W takim przypadku 40% tych struktur jest zautomatyzowane: mają kamery i komputery, które są w stanie samodzielnie zidentyfikować i powiadomić pewne zagrożenia. Na mapie na portalu można zobaczyć wieże leśne. Wskazuje również, który z nich jest zautomatyzowany - zostały zaktualizowane poprzez współpracę z UE. Autorzy rozwoju wskazują, że planują również korzystać z operatorów komórkowych.

Ludzie nie mogą być na nich, ale będą wyposażone w kamery z kontaktami z ruchem drogowym. Kolejne możliwe źródło informacji o ruchu rosyjskich rakiet lub dronów - kamer na kolei, drogach, portach i innych obiektach w Polsce. Obserwatorzy cywilni używają specjalnej aplikacji z prostym interfejsem.

Będą na wieżach, a w momencie, gdy wizualnie zobaczą rakietę, wyślą minimalny zestaw danych: informacje przejdą do programu przetwarzania, a następnie rola osoby zostaną zminimalizowane, - twórcy projekt. Program, który stworzy dla nadawania sił zbrojnych Polski, musi wykonać dwie główne funkcje: Gdy system działa, artykuł nie określa. Należy tylko zauważyć, że oprogramowanie zostanie wybrane w tym roku.

Należy zauważyć, że terytorium Polski leciało rakiety przez pół tuzina razy, które Federacja Rosyjska zwolniła na Ukrainie. Ostatni taki przypadek miał miejsce 24 marca - cel powietrzny wynosił 39 sekund za granicą, a następnie odwrócił się i uderzył w region LVIV. Polski rząd wyjaśnił, dlaczego rakieta nie została powalona: ponieważ była zbyt niebezpieczna dla obywateli cywilnych.

Próbowali także protestować przeciwko rosyjskiemu ambasadorowi, ale zignorował zaproszenie w polskim ministerstwie spraw zagranicznych. Podczas ataku 29 marca powietrze zostało podniesione w powietrzu Polski i sojuszników - poinformowały polskie siły zbrojne. Właśnie wtedy Rosjanie wystrzelili hipersoniczne rakiety „Daggers”, które mają na celu krytyczną infrastrukturę w regionie LVIV. Wstępny przypadek pojawienia się rosyjskiej rakiety w Polsce miał miejsce w grudniu 2022 r.

Rakieta została zauważona podczas przekraczania granicy, ale potem przegrała z radarów. Następnie znaleziono ją na głębokości 450 km w kraju: żeby się tam dostać, poleciała bezpośrednio nad Warszawą. Jednocześnie aplikacja została już utworzona na Ukrainie, która wykonuje funkcje opisane przez polskich autorów. Aplikacja nazywa się „There Is Aircraft” - powiedział swoją pracę Gennady Soldin, przedstawiciel grupy deweloperów technicznych.

Chcielibyśmy przypomnieć, że w marcu amerykański generał powiedział mediom, jak Ukraina ustanowiła śledzenie rosyjskich rakiet. Według niego w tym celu wykorzystano 8 000 telefonów zainstalowanych na wieżach operatorów komórkowych. Tymczasem, w przypadku ciosów na Charkov, wróg używa pocisków, które latają z zbyt krótkiej odległości, aby je odkryć i powalić. Burmistrz Charkiv Igor Terekhov poinformował, które obiekty zostały uszkodzone w wyniku rosyjskich ciosów.