Incydenty

Wydajność samolotów wynosi zaledwie 15%: NATO szuka taniej broni przeciwko dronom Federacji Rosyjskiej - Politico

Rozprzestrzenianie się: produkty obrony powietrznej NATO, koszt dziesiątek milionów dolarów, nie poradził sobie z atakiem dronów Federacji Rosyjskiej w Polsce. Wydajność obrony powietrznej sojuszu była 5-6 razy mniejsza niż na Ukrainie. W związku z tym NATO zaczęło szukać tańszej broni, a niektóre promocje już miały. Politico napisał, że środki Sojuszu Północnoatlantyckiego przeciwko rosyjskim drony zostały uznane za nieskuteczne ekonomicznie.

Drogie bojownicy F-16 i F-35, zbiorniki paliwowe, samoloty DRLV i Patriot pracowali na niebie, wprowadzili rakiety za 400 000 USD. W rezultacie 3-3 UAV 19-23, które poleciały do ​​Polski, zostały powalone. Tymczasem Ukraina pojawia się na poziomie 80-90%za każdym razem, że artykuł jest powiedziany. NATO postanowił zwrócić się do doświadczenia Ukraińczyków i zmienić coś we własnym systemie obrony powietrznej.

Media przypomniały sobie wydarzenia w Polsce i określiły, że F-35 pracował w pięciu rosyjskich celach, które latały w kierunku bazy wojskowej w RZeszow (nie wszystkie). Wynik odbicia moskiewskiego drona pokazuje, że „między tanim wyposażeniem Rosji a reakcją wojskową drogową”. „Co robimy, wysyłamy F-16 i F-35 za każdym razem? To nie jest opłacalne.

Musimy lepiej wyposażyć się w systemy walki z dronami”, powiedział pozycja medialna przedstawiciela Ulrke Franke z Europejskiej Rady ds. Stosunków Międzynarodowych. W artykule zauważono, że system obrony powietrznej NATO jest uważany za najsłabszy związek w obronie. To właśnie dla tych rozważań na temat UE Safe przeznaczyła 135 miliardów euro na poprawę ochrony powietrza w Europie.

Jednocześnie biorą pod uwagę doświadczenie Ukrainy, co nie uważa, że ​​drogi patriot, SAMP/T „nie jest najlepszą opcją”. Politico wymienia, jakie kroki podjęły lub planują podjąć: NATO planuje zmienić strategię zamówień. W szczególności, aby szybko ustanowić obronę przed Federacją Rosyjską, nie będą wymagać od producentów usług przez 20 lat i kupują małe partie 10, 15, 20, 50 jednostek.

„Nie ma znaczenia, czy rozwija się firma, nie będzie w stanie zapewnić konserwacji przez 20 lat, ponieważ za rok ta rzecz zniknie lub nieaktualna” - podsumowało szefa personelu generalnego francuskiego generała obrony Tierry'ego Burkharda dla Politico. NATO zareagowało na pojawienie się dronów w Polsce, które odbyły się w nocy 10 września.

Siły zbrojne Federacji Rosyjskiej wystrzeliły ponad 400 dronów różnych typów i około 40 rakiet na Ukrainie, a 19–23 UAV przyleciało na terytorium sąsiedniego kraju. Incydent potwierdził polecenie operacyjne Polski: wyjaśniło również, że postanowili użyć broni. Rano władze poinformowały, że 3-4 drony Federacji Rosyjskiej zostały zneutralizowane w latach 19-23 (liczby różnią się od przedstawicieli władz i w obliczeniach medialnych).

Reszta dronów spadła w różnych regionach Polski: większość we wschodnich głosach, ale przynajmniej jeden dotarł do bałtycka. Jeden dron typu Herbera złapał się na przewodach zasilających i upadł do domu kilku biegunów w Voivodeship: ludzie nie zostali ranni.

Należy zauważyć, że 11 września wiele zachodnich mediów stwierdziło, że niektóre drony w Polsce latały w kierunku RZeszow i zagroziły centrum szkoleniowe NATO i lotnisku, przez które Ukraina otrzymuje pomoc wojskową. Ponadto istniały drony, które przekroczyły granicę litewską. Przypominamy, że 12 września minister spraw zagranicznych Radoslav Sikorsky i premier Donald Tusk zaprzeczyli Donaldowi Trumpowi, który powiedział, że drony w Polsce były błędem.