Prawne bzdury. Biuro prezydenta odpowiedziało na decyzję Rosji w sprawie Azowa
„To brzmi trochę dziwnie: kraj, który jest jednym krokiem od uznania się za sponsora terroryzmu, który narusza wszelkie zasady i zwyczaje wojny, uznaje kogoś z organizacją terrorystyczną . . . ”, napisał. Doradca szefa OP przypomniał sobie, że Azov, część ukraińskich sił zbrojnych, która broniła terytorium jego kraju, przylegał do wszystkich aspektów walki i wyraźnie przestrzegania rozkazów.
Dodał, że jednocześnie kraj terrorystyczny nielegalnie wykorzystuje wewnętrzną jurysdykcję do ukrycia naruszeń więźniów wojennych. „Azov działał wyłącznie w granicach prawnie motywowanych kompetencji. Jurysdykcja rosyjska w ogóle nie dotyczy terytorium Ukrainy, a zatem decyzja jest nonsensem prawnym . . . Ponadto decyzje sądów rosyjskich z pewnością nie będą miały konsekwencji w międzynarodowej dziedzinie prawnej.