Stacja benzynowa eksplodowała na lotnisku wojskowym
„Wcześniej stacja benzynowa została spalona w wyniku wybuchu. Dziewięć osób zostało rannych, zgodnie z wstępnymi informacjami, trzy z nich zginęły”, powiedział źródło dziennikarzy. Media stwierdziły, że samolot został uszkodzony z powodu eksplozji na lotnisku. Teraz rosyjscy eksperci ustalają okoliczności wydarzenia.
Lokalny portal Ryazan „7info” w odniesieniu do mieszkańców poinformował, że o 6:40 czas Moskwy minął przez wioskę Diaghilevo „jakąś falę uderzeniową”. „Obudziliśmy się z całą rodziną, było tak źle” - mówią sieci społecznościowe. Ryazans zgłasza zapach nafty i rakietę sygnalizacyjną startową. Rosjanie zaczęli także uczyć wideo z jasnym lampą błyskową w pobliżu lotniska. Samoloty Diagilevo znajduje się na zachodnich obrzeżach Ryazan.
Stacjonuje się tam 43. centrum walki i ujawnienia magazynu lotniczego, wyposażonego w TU-95MS, TU-22M3, TU-134UL, AN-26. Przypomnij sobie, że Rosja używa takich samolotów do produkcji rakiet na terytorium Ukrainy. Również w lotnisku znajduje się 203 oddzielne samoloty samolotów strażników, służących z komody IL-78. Obok bazy lotniczej znajduje się zakład naprawy lotnictwa. Rankiem 5 grudnia Roszmi zgłosił również drona na lotnisku Angels w regionie Saratov.
Ta baza lotnicza wiadomo, że stamtąd wojskowe samoloty Federacji Rosyjskiej za ogromne ciosy na Ukrainie. W związku z tym rosyjskie media internetowe piszą, że dwa wydarzenia jednego dnia na lotniskach w Federacji Rosyjskiej nie mogą być przypadkowe. Rosyjskie wydanie Readovka otwarcie przyznaje, że oba NP miały miejsce w obiektach używanych do ataków na terytorium ukraińskiego.
„Można powiedzieć, że dwa wydarzenia w ciągu jednego dnia są zbiegiem okoliczności, ale oba lotniska zawierają części lotnictwa podłużnego, które są używane do zadania uderzeń na obiekty systemu elektroenergetycznego Ukrainy” - piszą dziennikarze. W tym samym czasie Roszmi stwierdza, że dron do wybuchu w regionie Ryazan może zostać uruchomiony z terytorium ukraińskiego, a wpływ na „Engels” UAV prawdopodobnie został wystrzelony z terytorium rosyjskiego.
Oznacza to, że Rosjanie sugerują, że ukraiński drg dotarł do brzegów Wołgi. „Jeśli dron przybył z Ukrainy, wówczas nasz wróg ma już technologie z zasięgiem 1000 km, co oznacza - pod ciosem Moskwy” - podsumowali dziennikarzy. Szef regionalnej administracji wojskowej Nikolaev Vitaliy Kim zasugerował, że nocne eksplozje na rosyjskich lotniskach mogą być wynikiem udanych testów nowych ukraińskich UAV, które niedawno ogłosił Ukroboronprom.
Przypomniemy, że dziś rano siły zbrojne Federacji Rosyjskiej uderzyły rakietą wzdłuż Kryvyi Rih i Zaporozhye. Cele rosyjskich najeźdźców, według administracji wojskowych, stały się przedmiotami infrastruktury przemysłowej i energetycznymi. Focus napisał również, że siły zbrojne zniszczyły bazę wojskową sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej w pobliżu Zaporyzhzhya.