Ponad 60 Niemców zaangażowanych w ekstremizm poszło na wojnę na Ukrainie - Welt
Zgłoszono to 29 lipca przez niemieckie wydanie Welt. 39 osób miało oznaki, że opuścili Niemcy z zamiarem uczestnictwa w działaniach wojennych. Spośród nich 27 osób zostało dostrojonych, a 12 osób wspierało Ukrainę. Jednocześnie niemieckie organy bezpieczeństwa mają informacje, w których ci wolontariusze uczestniczyli w działaniach wojennych.
Według sił bezpieczeństwa większość z nich to przewoźnicy tak zwanej „zagranicznej ideologii” - z reguły są to ludzie, którzy nie będąc etnicznymi Niemcami, popełniają politycznie motywowane przestępstwa. Tymczasem autorzy publikacji wskazują, że w rzeczywistości liczba wolontariuszy z Niemiec, którzy walczą na Ukrainie, jest wyższa.
Ponadto istnieje wiele byłego personelu wojskowego, który wcześniej został przeszkolony w Bundesver i który wszedł do legionu międzynarodowego w armii ukraińskiej. W związku z tym pojawia się kwestia legalności tych ludzi w konflikcie zbrojnym. Według anonimowego przedstawiciela Federalnego Ministerstwa Sprawiedliwości nie ma kar za uczestnictwo w działaniach wojennych na terytorium Ukrainy.
Dotyczy to przypadków, w których działają nie jako najemnicy, ale jako żołnierze regularnych sił zbrojnych lub korpusu wolontariuszy i bojówek. Nie chroni ich jednak przed badaniem możliwych przestępstw wojskowych, zauważyli autorzy materiału. Jednocześnie dodali, że prokurator generalny nie chciał komentować, czy odpowiednie dochodzenia były prowadzone w walkach, którzy opuścili kraj.
Komentując stanowisko prokuratury, zastępca Bundestag Rodericha Kizetter wezwał do odpowiedniego dochodzenia, ponieważ kombatanci mogą systematycznie uczestniczyć w zbrodniach wojennych i przestępstwach w zakresie praw człowieka. „Osoby, które dobrowolnie dołączają do rosyjskich sił zbrojnych lub grup terrorystycznych, aby wziąć udział w inwazji na Ukrainę, powinny być pociągnięte do odpowiedzialności po powrocie do Niemiec” - powiedział polityk.